robiłam raz sałatkę ziemniaczaną na którą przepis podał nauczyciel niemieckiego na lekcji

niestety nie znam tej kuchni, jakoś nie jest mi po drodze :-)

Lubię, jest dość podobna do kuchni polskiej. smakuje mi ich sałatka ziemniaczana, bawarskie knedle ziemniaczane, ciasta i wiele innych. Ale ich Leberknedel, to okropność jakiej świat nie widział.

Tylko sałatkę ziemniaczaną lubię

nie wiem, nie jadłam nic od nich :)

tylko sałatkę robię kartofelsalat, bo tak nie powala mnie ta kuchnia

Kochamy kuchnię niemiecką i alpejską. Od dzieciństwa pamiętam typową sałatkę ziemniaczaną i do dziś bardzo często ją robimy :) Wieprzowina duszona w kapuście kiszonej - żeberka, karkówka czy golonka :) Wszelkie knedle z czerstwych bułek i ziemniaków uwielamy :) Zasmażaną kapustę i wszelkie placki również. A szwarcwaldzki tort z wiśniami i kirszem (mocnym destylatem z wśni) oraz bitą śmietaną przez odtatnie 25 lat jest obowiązkowym ciastem świąteczno-imprezowym w naszej rodzinie :)

sznycel bardzo lubię.

Myślę, że nasze kuchnie mają wiele wspólnego. Moim debiutem z tej kuchni był właśnie tort czarnoleski, na chyba 2 lub 3 urodziny syna (bez alkoholu musowo) - rewelacyjny. Ja też go bardzo lubię i oprzeć się nie mogę, o synu już nie wspomnę :). Rolady mięsne też cieszą się u nas w domu wielkim powodzeniem. Uwielbiam odsmażane ziemniaki z cebulą, co podobno też jest nabytkiem z kuchni niemieckiej. I polecam gorąco: http://www.doradcasmaku.pl/blog/2480/wpis/258/ryba-z-patelni-po-hambursku.html