bardzo dziękuję za wszystkie odpowiedzi i sugestie ... pomyślę o tym nożu ..

Mam taką jedną (jak zwykle - ulubioną) stronkę, gdzie młody uśmiechnięty od ucha do ucha znany (nie mnie) kucharz pokazuje różne sztuczki, które ułatwiają życie. Kuchenne oczywiście. Niektóre znane, niektóre zaskakujące. Między pokazówka jak pokroić tort na równe blaty. Odmierza się linijką (bardzo niewiele miejsca zajmuje u mnie w szufladzie, bo prawie wcale - przyłożona do ścianki) odpowiednią grubość, po czym nacina się delikatnie nożem i co kilka cm wbija się w ciasto wykałaczki. Mocna nitka oparta na wykałaczkach i jedno pociągnięcie. Ot i blat gotowy. A swoją drogą taka obręcz skojarzyła mi się z krojeniem gotowych tortów na porcje :). A doskonale ciasto na blaty kroi nóż do chleba - z ząbkami.

Aaaa... Teraz widzę. Między innymi pokazówka... Zjadłam "innymi" - wybaczcie.

Nie posiadam obręczy - radzę sobie długim nożem lub nitką: nacinam delikatnie blat wokół, w nacięcie wkładam nitkę tworząc obręcz i zaciskam.

nie posiadam

nie posiadam dla mnie to zbędny gadżet w kuchni

Mam , ale bardziej kształtem przypomina to piłkę (jak do żelaza) kroję biszkopty okrągłe i prostokątne, jest ok. Wcześniej kroiłam nicią i też nie miałam z tym problemu :-)

nie mam i sama zastanawiam się nad jej zakupem ;)

Nie mam obręczy, ale myślę że jest przydatna i warto ją mieć.

obręczy nie mam ale ostatnio zakupiłam sobie żyłkę strunową - fachowa nazwa Krajalnica do ciasta. chociaż wydaje mi się że sama równie dobrze sobie radzę z krojeniem. miękkie ciasto żyłką trudno przekroić. trzeba je schłodzić w lodówce :-(