Dużo lepsza na początek jest mąka żytnia typ 2000, najlepiej samodzielnie świeżo zmielona, ale z tej 720 też Ci się zakwas uda.

acha, i tak jak pisze berys, mozna tez od kazdego chlebowego ciasta odlozyc kilka lyzek i trzymac taki starter na kolejny raz. Zakwas samodzielnie robiony trzymamy po uzyciu w lodowce, przed planowanym pieczeniem wyciagamy okolo 12 godzin wczesniej i dosypujemy mu troche maki i dolewamy troche wody, zeby go ozywic. Nie uzywany dokarmiamy raz na tydzien- czyli to samo, dosypac maki, dolac wody i dokladnie wymieszac, zostawic na kilka godzin i do lodowki

a może ktoś się podzieli z Tobą swoim zakwasem? My pieczemy chleb 2 razy w tygodniu, mąż zakwas dostał od koleżanki, teraz zawsze sobie odkładamy do słoiczka i mamy na następny raz

A do czego ma być ten zakwas?

To chodzi o zakwas do chleba czy na żurek?

Aaa no tak nie napisałam do czego mi ten zakwas :) do chleba oczywiście :)

ja robilam tak, ze do wyparzonego litrowego sloika w pierwszy dzien nasypalam 4 lyzki czubate maki i dodalam wody tak zeby konsystencja byla gestsza niz na ciasto nalesnikowe. Przykrylam kawalkiem recznika papierowego i zabezpieczylam gumka. Odkladasz w cieple miejsce, np na szafke nad kuchenka. Kolejne dni powtarzasz czynnosc. Zakwas po drugim dokarmieniu powinnien juz fajnie buzowac. Ale dokarmia sie tak minimum tydzien, a i taki zakwas jest jeszcze mlody, dlatego na poczatek dla pewnosci dodajesz do ciasta z jego uzyciem odrobinke drozdzy swiezych. powodzenia

podobnie zreszta jest z zurkowym, tyle tylko ze w zurkowym musi byc zytnia dosc wysoki typ, plus przyprawy, ziele, lisc, czosnek i najlepiej jeszcze kromka chleba zytniego na zakwasie

Mój przepis: Dzień pierwszy, godzina 20: 100 g mąki żytniej razowej (typ 2000)+100 g wody letniej + łyżka maślanki Dzień drugi: godz. 8 – mieszam zakwas godz. 20 – dodać 50 g mąki żytniej razowej+50 g letniej wody, wymieszać Dzień trzeci, godzina 20 dodać 50 g mąki żytniej razowej+50 g letniej wody, wymieszać Dzień czwarty, godzina 20 dodać 50 g mąki żytniej razowej+50 g letniej wody, wymieszać Dzień piąty, godzina 8 – wymieszać zakwas godzina 14 – zakwas gotowy do pieczenia :) Na moim się pojawiły liczne bąbelki, nawet po zamieszaniu zaraz się pojawiają, pachnie kwaskowato, ale nie octem. Mój brat stwierdził, że zapach przypomina mu drożdże.

ja chyba nigdy nie zaczaję sprawy zakwasu,jak to utrzymywać,dokarmiać itd. :/

bardzo mądre pytanie, sama nie robiłam i tez zamierzam i jakoś mi to opornie idzie :/

http://www.doradcasmaku.pl/przepis/338839/zakwas-na-chleb.html Zawsze robiłam z mąki 2000 a do chleba dawałam 720 lub też pełnoziarnistą :)

na mojewypieki.com jest dobry przepis