W mojej księdze znajdziesz przepisy na marynowane grzyby z cebulką i bez, a zachodując proporcję 4:1 wyjdą Ci grzybki w sam raz!

Grzyby musisz odgotować najlepiej w dwóch wodach - pierwszą po zagotowaniu zlej,przelej grzyby gorącą wodą i pogotuj z 10 minut w nastepnej czystej wodzie,wtedy grzyby nie będą się "ślimaczyły" a w occie zyskają ładną barwę.Wkładaj gorące grzyby do słoiczków i zalewaj wrzątkiem,tylko ich nie ugniataj.

Oczywiście! mam i inne przepisy ale śmiało możesz wykorzystać ten,który znalazłaś.Zawsze przed marynowaniem grzyby musisz krótko ugotować,nie możesz marynować surowych! /gotujesz je w oddzielnym garnku/zalewę gotujesz oddzielnie i postepujesz tak jak wyżej napisałam.Powodzienia zyczę!

ja robię takie 2 szklanki octu 10 % 8 szklanek wody 2 łyżki soli 4 łyżki cukru 3 cebule 1 łyżka gorczycy 4 liście laurowe 1 łyżka ziele angielskie 2 kg podgrzybków małych Do garnka wlewam wodę, dodaję ocet, pokrojoną w piórka cebulę, ziele angielskie, liście laurowe, gorczycę, sól, cukier. Zalewę gotuje około 2 minuty od wrzenia. Grzyby oczyszczone i umyte, zalewam gorącą marynatą i odstawiam na noc. Na drugi dzień przekładam do wyparzonych słoików, zakręcam i pasteryzuje. Słoiki wstawiam do garnka z wodą na wysokości 3/4 słoika i gotuję około 5 minut.

Właśnie ugotowałam zalewę; 5 szklanek wody, 1 szklanka octu, 2 łyżki soli, 3 łyżki cukru, cebula, gorczyca, ziele angielskie, liście laurowe. Ocztywiście grzyby wcześniej obgotowane ;)

Poszukaj przepisu u Pyzy, ona jest ekspertem od grzybów

Mysza, a obgotowujesz wcześniej grzyby tak jak Janina? Ben-ka już idę do Ciebie, a do Pyzy za raz też zajrzę :)

Ben-ka czy o ten przepis Ci chodzi: http://www.doradcasmaku.pl/przepis/248500/krasniaki-kozlarze-czerwone-w-zalewie-octowej-.html ? Te grzyby odgotować w samej czystej wodzie, a zalewę przygotować osobno, tak?

sama chętnie poczytam bo nie zawsze mam grzybki udane

Dzięki zaufam Twoim radom Ben-ka, Mysza widzę, że też proponuje proporcje 4:1 więc się posłucham :) Gosiu czytamy czytamy i uczymy się od bardziej doświadczonych :) Znalezienie się na tym portalu to błogosławieństwo :)

I jeszcze jedno: Ja grzybów nigdy nie pasteryzuję i stoją bardzo długo,mam jeszcze z ubiegłego roku i są zjadliwe:)

widzę,że już wszystko zostało powiedziane,sama skorzystam z tych przepisów na marynowane grzybki

Klausia, moc marynaty trzeba sobie dopasować według własnego smaku i gustu bo każdy lubi inaczej.