Migotko naprawdę polecam. To nie mój przepis, ale wykorzystuję go także do moich własnych. Dodam, że schować go można do lodówki i przed kolejnym użyciem wrzucić standardową porcję mąki i wody i odłożyć na noc. Znów zacznie bulgotać. Co prawda w ciepły dzień zacznie po dwóch godzinach, ale ja i tak odstawiam do następnego. Alex ja też jutro wpadnę :). Bo dzisiaj padam... ;).

http://www.doradcasmaku.pl/blog/2480/wpis/1518/domowy-zakwas-osmiodniowy.html - to najlepszy jaki robiłam. Zresztą mam go wciąż cały czas. A tak wygląda chleb tylko na nim: http://www.doradcasmaku.pl/blog/2480/wpis/1519/chleb-na-zakwasie.html

chyba wreszcie przyszła pora zabrac się za zakwas,kupię mąke i skorzystam z Twojego przepisu Borgia:)

Ja zawsze robię taki: zakwas 0,5 l letniej przegotowanej wody, 6-8 łyżek mąki żytniej razowej i odstawiamy na 5 dni.

Uniwersalny zakwas to : mąka i woda, i odstawiamy aż coś się tam zacznie dziać :)

http://smakowitychleb.pl/chleb-zytni-na-zakwasie/?gclid=CMe13arPy7oCFYOS3godLj4AQw proszę tam masz wszystko

jak już będziesz miała zakwas to zapraszam do mnie po sprawdzone przepisy na przeróżne chlebki ;)

Żeby bardziej Ci zamieszać :) ja korzystałam z tego przepisu http://www.doradcasmaku.pl/przepis/271961/zakwas-na-chleb.html tylko dodawałam więcej wody i mąki nie po łyżce tylko po pół szklanki. Chciałam mieć więcej zakwasu. Przepisy są różne i myślę, że z każdego Ci wyjdzie. Trzeba tylko się trzymać pewnych zasad. Słoik musi być wyparzony, mieszamy drewnianą łyżką, jak zakwas chce wykipieć to też trzeba go przemieszać, nie wolno go zamykać szczelnie- przykrywałam go papierowym ręcznikiem i nakładałam gumkę recepturkę. Trzymamy go w ciepłym miejscu przez okres produkcji. Powinien mieć konsystencję śmietany. Później można go przenieść do lodówki jeśli nie pieczemy chleba. Też nie może być szczelnie zamknięty. Raz w tygodniu dokarmiam, czyli wyjmuję z lodówki na parę godzin aż się ogrzeje wsypuję po pół szklanki mąki i letniej wody. Odstawiam na parę godzin i widać jak bąbelkuje i rośnie. Można pobrać na chlebek. Resztę wstawić do lodówki.

Jeżeli pojawi się jakakolwiek pleśń to niestety trzeba wyrzucić zakwas. Kiedy zakwas jest jeszcze młody, czyli taki po tygodniu, chleb najlepiej upiec taki z dodatkiem drożdży.