Mam aloes i tak robię, rzeczywiście przynosi ulgę w oparzeniach

dobrze wiedzieć :)

Moja mama raz oparzyła sobie brzuch (dość rozlegle), przyłożyła wiele takich liści na całe miejsce, ale wiadomo, że są one śliskie i się trochę poprzesuwały. Tam gdzie był aloes skóra była biała, a tam gdzie między liścmi była "przerwa" skróa była mocno zaczerwieniona i bolała. U mnie stosuje się aloes nie tylko do oparzeń ale również do siniaków - szybko znikają :)

Przydatna rada. Chyba będę musiała "w razie czego" zaopatrzyć się w aloes.

Tak, to prawda, aloes ma bardzo szerokie zastosowanie, jest bardzo pomocny w wielu przypadkach. Dzięki za radę;)

Doskonała rada, dzięki

Beatris - polecam, u mnie aloes stosuje się bardzo częśto. Na siniaki, oparzenia, źle gojace się rany, nawet jest skuteczny przy różnych chorobach skóry :) Dodatkowo kupuję zimą aloes kandyzowany - przepyszny i zdrowy :)W aptekach są też specjalne syropy i wyciągi z aloesu, ale dość drogie

mam aloes, wiem, żę pomaga

nie mam aloesa ,ale słyszałam o tym

również o tym słyszałam

hodujemy aloes i również od dawna wykorzystujemy go przy oparzeniach

ja kupiłam w promocji dużą butlę soku z aloesu i pijemy teraz całą rodziną. ponoć pomaga tez na odporność :)

Jest dobry też na "zajady". Smaruje się naderwanym liściem i szybciej znikają.