Ja jak zwykle z rozpędem robiłam wszystkiego dużo,jednak za dużo i pomimo tylu gości mam co mrozić.

u mnie również zostało jedzenia jak co roku,ale nic się nie zepsuło,wolę aby zostało niż miało braknąć:)nigdy nie wiadomo ilu gości zawita w święta:)

święta udane ale jedzenia jak zwykle zostało dużo i zarzekanie się że więcej tyle nie zrobię a co roku wychodzi tak samo

Zjemy mrożone potrawy do niedzieli. Udały też nam się święta.

U mnie jeszcze trochę zostało, ale ma jeszcze przyjechać rodzina, więc wszystko pójdzie. A święta też były udane.

nie gotowałam dużo więc zostało tylko na dzisiaj trochę ciasta a na kolację ryba w galarecie i nic więcej

zostało mi trochę mięs, poporcjuję i pomrożę, będzie na obiad. Sałatki poszły wszystkie

ja też myślałam czy na pewno starczy jedzenia...i oczywiście jak co roku zostało go na tyle że dzisiaj jeszcze mam obiad z głowy...a ciasta i ciasteczka zostaną jeszcze na weekend

U mnie też prawie nic nie zostało:)

ja ugotowałam za dużo, ale nic pomału zjemy

u mnie zostały ciasta

bylo smacznie i obficie, ale bardzo ok.

u mnie została tylko kapusta z grzybami ale to normalne,zawsze ugotuję za dużo,właśnie miałam zamiar ją zamrozić,zostało też pół sernika,mam nadzieję,że zdołamy to jeszcze zjeść choć każdy przejedzony