Ja już obmyślam menu na święta, i zaczynam robić zakupy (przyprawy, mąka, cukier, owoce i grzyby suszone czy puszki z groszkiem i owocami). Ciasto dojrzewające na piernik i pierniczki już od dawna mam zrobione i leży sobie spokojnie w lodówce. A za miesiąc w sklepach zacznie się armagedon, więc przynajmniej część rzeczy będę miała z głowy ;)

nie ulegam reklamom,nie mają na mnie wpływu

zbyt dużo tego i zdecydowanie za wcześnie, przez to Święta tracą urok

mi nie przeszkadzają takie reklamy (nawet lubię pooglądać świąteczne wystawy)

reklam można nie oglądać

juz nie zwracam na to uwagi bo się przyzwyczaiłam ze tak wcześnie są reklamy świąteczne ;)

ja lubię wcześniej kupić prezenty, nie biegam później na ostatnią chwilę. ale z resztą to przesada.... ozdoby i dekoracje kupuję w ostatnich dniach przed świętami, wtedy można nawet za 1/3 ceny dorwać fajne rzeczy :) kolędy w galeriach drażnią.. za wcześnie to wszystko :(

Telewizję oglądam dopiero późnym wieczorem i zazwyczaj na reklamach coś muszę jeszcze zrobić hehe, a to do pieca dołożyć, a to córeczce plecak spakować, więc i na reklamy nie zwracam uwagi. Dla mnie przygotowania świąteczne zaczynają się na początku grudnia, a nie jak ostatnio widziałam w jednym z hipermarketów na koniec października...

W poniedziałek robiłam większe zakupy w jednym z marketów i wszystko poprzestawiane bo "zagościły" już artykuły świąteczne: bombki, ozdoby, choinki itp. Jak dla mnie jest to zdecydowanie za wcześnie, do świąt wszystko zdąży się "opatrzeć" i widok pięknej choinki już nie cieszy. Mam tylko nadzieję, że na święta spadnie śnieg, będzie biało i coś z tej magii świątecznej będzie.

dla mnie to przesada