Dziękuję za odpowiedzi. Habibi widzę , że masz doświadczenie w temacie, więc napewno z Twoich rad skorzystam.

Leczo, paprykarz.

Właściwie zupy, pulpety, gołąbki, bigos itp można pasteryzować i na cały tydzień by wystarczyło, kwestia tylko gustu:)

Bigos z cukinii bądź klasyczny, leczo...

można zrobić gołąbki w sosie pomidorowym, fasolkę po bretońsku

jak jest lodówka przewoźna to można pulpeciki w sosie, klopsy, fasolkę, bogracz, gołąbki bez liści i klasyczne ...

jak zapasteryzujesz danie jednogarnkowe to nic mu sie nie stanie.

pulpety,gołąbki,flaczki na pewno wytrzymają

Zapewne w ciężarówce ma lodówkę, więc połowa problemu z głowy ;) Ja dla swojego męża pasteryzuję na szybko zupy - wlewam do słoika wrzącą, zakręcam i od razu owijam w koc lub gruby ręcznik. Pozostawiam do ostygnięcia. Podobnie wszystkie sosy mięsne typu gulaszowego, leczo, fasolkę po bretońsku czy makarony w sosie. Jeśli potrawa jest bardziej zwarta (nie zawiera płynu) np. łazanki, risotto czy spaghetti - po włożeniu do słoika mocno ugniatam, pakuję po sam brzeg, wkładam odkręcony słoik do mikrofalówki i odgrzewam, aż całość będzie mocno gorąca, od razu zakręcam i również owijam w koc. Ziemniaki np mój mężuś zabiera ostudzone i pokrojone w plasterki, zapakowane w plastikowe pojemniczki - a w samochodzie sobie je po prostu podsmaża. Podobnie ryż czy kaszę zabiera ugotowaną w woreczku, nie bawi się w obieranie ziemniaków czy gotowanie w samochodzie. Na świeżo robi sobie codziennie surówki, bo je uwielbia oraz jakieś twarożki z dodatkami czy pasty do kanapek. Kiedy gotuję knedle czy pyzy to wkładam kilka wprost z garnka (ile wejdzie) do szerokiego słoika i zakręcam na sucho - owijam w koc. Słoik pięknie zassie. Ostatnio chętnie używam słoików z gumką i klamerką, znacznie lepiej i pewniej trzymają.

Myślę, że pomysł @Habibi będzie bardzo przydatny :-)

U mnie najlepiej sprawdza się bigos, żurek, flaki, fasolka po bretońsku. Zresztą w słoikach wiele rzeczy można zrobić, a na tydzień przetrzymać to nie wielki problem ;))

@habibi ma doświadczenie ;) mój tak zup nie lubi, wolałby jakieś mięsne sosy do kaszy i ziemniaków

Schab w sosie własnym- zapasteryzować- tydzień przetrwa bez problemu.