wlewam do worka i wyrzucam do śmieci, nie wylewam do kanalizacji bo potem rury się zapychają

wylewam do śmieci a w dużych punktach gastronomicznych taki olej przyjmuje firma która skupuje zużyty olej

wlewam do słoiczka i wyrzucam

Niestety, u mnie nie ma odbioru zużytego oleju przy okazji śmieci... Muszę sama się o to troszczyć, bo wlewanie do kanalizacji nie jest dobrym pomysłem - osadza się na rurach i z czasem inne przyklejające się ścieki zatykają rurę :/

Ja wlewam do woreczka i wyrzucam do ogólnych śmieci

Jak mam niedużą ilość tłuszczu np z okruchami i przypalonymi resztkami wycieram papierem ręcznikowym i wrzucam do frakcji ogólnej gdzie są wszystkie śmieci prócz szkła. Z większą ilością miałabym skrupuły

zlewam do plastikowej butelki i zanoszę do śmietnika, do niesegregowalnych

mieszkam na wsi więc nie mam z takim olejem problemu wylewam do dziury na ogrodzie albo do popiołu

mieszkam na wsi i zawsze znajdzie się jakieś miejsce żeby wylać olej

zlewam do słoika i wyrzuca do śmieci

zlewam do słoika i dostaje po trochu pies z jedzeniem przy okazji ma ładniejszą sierść :)

a ja zlewam do sloika i oddaje wojkowi, przydaje sie mu ten olej do ostrzenia nozy...

Niestety nie mam pojęcia gdzie mogę zutylizować taki olej czy smalec. Do jakiegoś czasu się tym nie przejmowałam - wylewając do ścieków. Ale... właśnie tu - na DS - ktoś poruszył ten temat. No i poczytałam. Zadanie odrobiłam... zlewam do wielkiej butelki i... wyrzucam do kosza licząc na to, że trafi w odpowiednie miejsce podczas segregacji. Nie wylewam, bo odrobina jest w stanie zanieczyścić ogromne ilości wody. Zastanawiam się, czy jest szansa podrzucić do hotelu niemal vis a vis - w końcu ilości takich tłuszczów z kuchni hotelowej muszą być jakoś neutralizowane. Ale jeszcze się nie odważyłam... bo sobie wyobrażam komentarze: "przychodzi baba do kuchni z zużytym olejem". Wczoraj na wszelki wypadek upiekłam buchty :).