Kupowałam taką kapustę, kiedy byliśmy w Niemczech - tam niestety nie była dostępna inna. Okazało się że jest z dodatkiem białego wina i octu jabłkowego. A do tego wszystkiego miała rodzynki. Ani na kapuśniak się nie nadawała, ani na bigos, a i na surowkę niekoniecznie. Nawet mi do głowy nie przyszło, żeby skład przeczytać, chociaż z językiem nie miałam problemu ;) Co prawda nawet duży napis na puszce mówił, że jest z winem, ale jakos w codziennym pośpiechu nie zwróciłam uwagi. Od tej pory zawsze widząc kapustę w puszce przypominam sobie ten dziwny smak!

Pewnie ten sklep jest na "L".. Myślę, że to zależy o gustu. Z reguły nie mogę jeść (alergia) produktów z puszek, ale taka kapusta jest dość dobra. W sumie jeszcze zależy, czy myślimy o tym samym dyskoncie.

Nie widziałam takiej kapusty i ani nie jadłam.

nie spotkałam jeszcze takiej

ja nie próbowałam

Ja polecam polską, kiszoną kapustę. Ta kwaszona z puszki jest niesmaczna. Mi nie smakuje. Pozdrawiam :)

nie kupowałam, bo nie widziałam, wolę kapustę z wiaderka.

Mysza75 i nie musisz tego wiedzieć bo od tego są fachowcy, technolodzy i specjaliści +, którzy pilnują aby nieszkodliwe towary trafiały na sklepowe półki. Puszki są od wewnątrz dokładnie zabezpieczone, zapewniam cie, albo są zrobione z nierdzewnej blachy czy odpornej na kwas.

Nie kupowałam kapusty w puszce.

Dziękuję za odpowiedzi, tak chodzi o sklep na L, też wolę kapustę kiszoną własnoręcznie, ale czasem w awaryjnej sytuacji trzeba kupić.