Jeśli chodzi o pierniki no to tak: 1. miód - jedna z tajemnic smaku piernika i jego twardości/miękkości - bardzo ważne aby był on prawdziwy no i z odpowiednich kwiatów w zależności od tego jaki smak chcemy uzyskać. Z chemicznego punktu widzenia miód jest wodnym roztworem cukrów, które mają właściwości silnie higroskopijne - czyli dobrze pochłaniają wilgoć. 2. kakao - kolor jak i smak piernika 3. przyprawy - cynamon, imbir, goździki, kardamon, gałka muszkatołowa, ziele angielskie, pieprz czarny, anyż - piernik jest piernikiem bo jego nazwa wywodzi się od ostrych przypraw. 4. mąka - mocno wpływa na jakość ciasta i konsystencje. Pierniczki robię z mąki pszennej i żytniej (lub z samej pszennej jak robię na ostatnią chwilę) 5. jajka - wiążą masę - bez nich mogłaby się rozpadać; 6. cukier - walory smakowe 7. tłuszcz - od niego zależy jak bardzo plastyczne będzie ciasto surowe - jest bardziej elastyczne i mniej się klei, ponadto wpływa na puszystość ciasta gotowego poprzez zatrzymywanie gazów w nim, estetycznie zwiększa połysk ciasta , ułatwia "nie przyklejanie" się do blaszki, zapewnia warstwowość (no przy cieśnie francuskim), zapobiega wchłanianiu się wilgoci. 8. soda oczyszczona - powoduje rośnięcie pierniczków w piekarniku. pozdrawiam serdecznie :)

Jestem pod wrażeniem... ja podchodzę do pieczenie i gotowania raczej jak do twórczości artystycznej... zmieniam proporcje i eksperymentuje:) Ty szukasz odpowiedzi... hmmm ... jak znajdziesz przepis idealny i idealne proporcje daj znać:) Co do masła... dawniej nie było margaryny... ale znam jeszcze pierniczki na smalcu są trwalsze od tych na maśle... masło szybciej jełczeje.

Poza tym, co już dziewczyny napisały - dawniej dostęp do miodu był dużo łatwiejszy, niż do cukru! Oprócz dostępności miód był kojarzony ze zdrowiem, produktem leczniczym, bakterio- i grzybobójczym. Ciasto takie mogło leżakować miesiącami (i zazwyczaj tak bywało) - bez obawy, że coś spleśnieje... bez lodówek! A masła nikt dawniej nie dodawał - raczej smalec.

Miód daje to, że są dłużej miękkie pierniczki :-)

Każdy składnik ma swój charakterystyczny wkład w ciasto. I tyczy się to nie tylko pierników, ale właściwie wszystkiego w kuchni;) I każdy kucharz ma swoje "tajne metody" na ulepszanie tego. Jeśli zaś chodzi o miód - największa magia w pieniku:)

Od prawdziwego miodu są pierniki miękkie, kakao-daje kolor, cukier, przyprawy- smak piernika, mąka - jakość ciasta i konsystencje, jajka wiejskie - wiążą masę - bez nich mogłaby się rozpadać, tłuszcz (masło, smalec)-elastyczność ciasta, puszystość ciasta gotowego, soda oczyszczona - rośnięcie pierników.

Dzięki za wyczerpujące odpowiedzi :) Teraz już zaczynam rozumieć co jest do czego. Ostatnia partia wyszła trochę za miękka, nastepnym razem spróbuje zwiekszyć ilośc miodu i dać mniej masła. Anna169Hosz, szukam nie tyle idealnego przepisu co przepisu co do którego będę pewny, że jak zrobię go wg receptury to będzie można nimi bez obaw kogoś poczęstować :D Pozdrawiam