Jadłam sałatkę z mlecza mniszku lekarskiego. Nie były liście bielone.

Młode listki,te wiosenne nie są tak bardzo gorzkie.Kiedy brak mi rukoli, to je wykorzystuję, właśnie ze względu na podobny smak. Bielenie polega na zakrywaniu wyrastającego mlecza folią, nie robiłem tego nigdy, bo go nie hoduję.Zbieram z ogrodu tam gdzie rośnie, niestety.

Nie jadłam ani listków mlecza ani pokrzywy jedynie co robię to syrop a kwiatów mniszka,a one nie mają tego gorzkiego mleczka w sobie.

ja nie jadłam jeszcze mlecza ale moja znajoma dodaje takie młode listki do sałatki z twarogu ale nigdy nic nie mówiła o bieleniu liści;)

ja nie przepadam za nim, ale mąż robi sobie sałatkę z młodym mleczem. zwyczajnie go myje i osusza jak sałatę.

nie robiłam nigdy nic z mleczem .. nie umiem się do niego przekonać

Ja jedyne co robiłam z mniszka to syrop.

prócz syropu nic innego z niego nie przyrządzałam

Młode listki są jakimś wyjściem, bo nie są aż tak gorzkie, jak te wyrośnięte. Poza tym może nie ma z czym walczyć, jeśli chodzi o goryczkę, bo przecież do surówek i sałatek dodajemy też tradycyjną cykorię lub jej czerwoną odmianę, sałatę radicchio, a one też są gorzkie. Wszystko dla zdrowia :) Grapefruity też jadamy, choć mają goryczkę ;)

Ja jadłam sałatkę z młodych listków ale goryczka też była wyczuwalna

a ja nigdy nic nie robiłam z mniszka

Nie kojarzę abym coś robiła z mniszka

Ja nie lubię ale mój mąż robi sałatkę z młodych listków. Tylko je dokładnie myje ...:)