w naszych lasach nie ma rydzów ,ale jak byłam w Małopolsce to ich było sporo,jedliśmy smażone na masełku,na gęsto ze śmietaną z jajkami no i oczywicie pyszna zupka:)

hmmmm.. jak byłam w lesie to ani jednego rydza nie widziałam , gdybym miałam to bym marynowała

Rydze smażę na masełku,marynuję i mrożę.

mnie najlepiej smakuje z nich jajecznica

ja najbardziej lubię tradycyjnie na masełku :)

najbardziej lubię rydze na masełku:-) , a z dzieciństwa pamiętam pieczone na płycie kuchennej pieca węglowego:-)

Najbardziej luibie na mesełku, ale marynowane też super;)

Janie nie marynuję bardzo lubię tradycyjnie duszone na maśle

Z rydzów już nie robię marynat, bo nie odpowiada mi ich konsystencja po zamarynowaniu. Uwielbiam rydze smażone na maśle, na świeżo, ale lubię też barszcz z kiszonymi rydzami. Czasami dusiłam z pomidorami i cebulą, kiedy miałam ich więcej. Bywały takie lata, że z lasu przywoziliśmy głównie rydze i to wiadrami ;) Teraz niestety jest ich mało.

Marynuję, smażę na masełku z cebulką, panieruję, ostatnio zrobiłam duszone z porem w sosie serowym, dodaję do jajecznicy...

Marynuję i smażę na masełku pycha

smażę na maśle

Ja się nie znam na rydza i niezbieram ale jak kupię to robie jajecznice.