a ja się pytam, skąd wzięli takich kretynów-niby kucharzyków zawodowych do Master Cheff - dot. i pań i panów...próbowałam oglądać, ale po kilku minutach pilot i wypad z programu...amerykańska wersje oglądam z przyjemnością i można się trików w gotowaniu napatrzeć

denerwuje mnie gadanina pana Roberta Makłowicza

A. Starmach i Makłowicz denerwują mnie

Jak kogoś nie lubię (a są tacy) to zostawiam ich samym sobie. Anny Starmach nie widziałam ani raz - i jak widać mam szczęście, zwłaszcza z tymi włosami - są to rzeczy, na które i ja zwracam uwagę... mało tego - głośno komentuję w stylu "a teraz myjemy ręce", co oczywiście nigdy się nie zdarza. Przynajmniej na wizji - a to działa na wyobraźnię. Taki kucharz jest dla mnie od razu na przegranej pozycji. A raczej to Pani Anna ma szczęście. Oglądam natomiast z przyjemnością kilka fajnych programów. Ostatnio trafiłam na zwariowany "Bitchi`n Kitchen" i nie wiem jak się zachować. Śmiać się, czy bać mam? Z pewnością zachwyciłam się pizzami i komentarzami...

Mnie może nie kucharze denerwują bo ich nie znam, ale programy z nimi, niektóre są pod publikę, wyciąganie brudów i żeby było kontrowersyjnie. Nie przepadam za agresywnym pokazywaniem osoby. Ważniejsze powinny być umiejętności kulinarne i kunszt pracy a nie charakter i temperament.

raczej nie, ponieważ jak kogoś nie lubię to nie oglądam

na pewno gesslerowa

Ewa Wachowicz.....jak ja jej nie cierpie......

Nie lubię pani Gessler, chociaż nie wiem, czy mieści się ona w kategorii kucharza, czy raczej showmena.

Ja nie mam takiej osoby. Lubię wszystkich kucharzy telewizyjnych.