no zdarza się nieraz ale trudno aby pracownicy mieli przegrzebywać kilka skrzynek mandarynek aby sprawdzić czy przypadkiem na dnie nie są popsute,zdarza się że gdzieś owoc jest nagnity no ale tego nie da się uniknąc owoce wystawione stoja w cieple wiec taka kolej tracą świeżość i się psują

Chyba byliśmy w tym samym sklepie;p też wczoraj spotkałam się z mandarynkami z towarzyszkami muszkami w roli głównej dodatkowo na mięsnym niemiłosiernie śmierdziało, że aż się chciało wymiotować i dopełnieniem przygnite skrzynki winogron okropieństwo. Nikt tego raczej nie pilnuje, albo pilnuje ale mało efektywnie. W ardziej luksusowych delikatesach wszystko jest bardziej przebrane ale nie opłaca się kupować tam ponieważ dostawcy owoców i warzyw do sklepów są tacy sami a tylko cena inna.

w większych marketach jest to nagminne zjawisko

czasem widuję w sklepach nadpsute owoce ale nie zdarza się to zbyt często

Oj i to bardzo często:(

zdarza się dość często

Często się zdarza, że owoce są zepsute. Pracownicy marketów/sklepików czasami zapominają je przebrać. Widuje taki stan rzeczy szczególnie w większych sklepach.