emeslive ale jak byłeś MS to dawałeś plusy i ciekawe za co a dlatego to piszę nie z zazdrości albo że liczę komuś punkty ale piszę dlatego iż nie potrafiłeś uzasadnić dlaczego dałeś plusa czyżby tylko dla punktów!!!!!!!!!!!

wiesz co, jak zaczynałam na DS to dla mnie gotowany na parze por z masłem był czymś ciekawym i godnym polecenia, chciałam się dzielić prostymi przepisami, nikt nie krytykował, i nie zniechęcał.. za co jestem wdzięczna. z czasem patrząc jakie cuda gotują inni chciałam im dorównać, aż nawet zostałam doradcą m-ca.. staram się więc również nie krytykować innych, ale zachęcać do gotowania. jak ktoś zaczyna w kuchni to jest jak dziecko, dziecku też powiesz że brzydko rysuje?? nie weźmie kredek więcej do ręki, a tak kto wie, może kolejny picasso wyrośnie..

przyznam,że czasem może nie to,że lukruje,ale jak widze jakis przepis np. bez zdjecia, który każdy omija, a składniki są dość fajne to skomentuję by w jakiś sposób docenić tę osobę, za poświęcenie i czas;poza tym czasem są fajne przepisy z beznadziejnym zdjęciem, wtedy doceniam przepis,a nie zdjęcie; jak coś jest naprawdę poniżej godności DS to wtedy pomijam milczeniem; ale zgadzam się też z Henyką, kilka razy powiedziałam co myślę, od razu dostałam w kilka minut -4, gdy coś takiego się dzieję poddaje się i stwierdzam,że prawdę pisał pewien psycholog o świadomości tłumu,"jest jak stado, które cię zdepcze, nawet gdybyś miał rację"

to nic innego jak bezmyślne wstawianie komentarza do przepisu tylko po to, żeby dostać punky

osobiście oceniam tylko te przepisy, które mnie interesują

Ktoś kto obiektywnie komentuje a nie lukruje, obrywa strasznie. Zaczynają się najwymyślniejsze szykany: anonimowe komentarze do przepisów, chamskie pyskówki, minusowanie, zgłaszanie Doradcy dziesiątek nieistniejących naruszeń regulaminu itd itd. Właśnie dlatego większość omija bzdety typu przepis na gotowaną wodę z cukrem.Wolą pomniamać, popysznić, udać,że wszystko jest ok i być za brata łata.Właśnie dlatego i wierz, mi na własnej skórze od ponad 3lat to sprawdzam. :)

Ja jestem nowa i dlatego pytam, dzięki za odpowiedzi ;)

Całkowicie się zgadzam z Henryką. Na Doradcy Smaku krytyka, nawet ta uzasadniona i konstruktywna nie jest w cenie. Komentarze pod przepisami służą wyłącznie nabijaniu punktów i zdobywaniu "+" dzięki różnym "towarzystwom wzajemnej adoracji". A wracając do idiotycznych cukierkowych komentarzy to... świadczą one jedynie o osobach, które je piszą. Mnie osobiści byłoby nieco wstyd wychwalać jakieś totalne badziewia, byle tylko punkt zdobyć.

a odnośnie zadanego pytania to nikomu nie cukruję tak jak piszą użytkownicy wyżej każdy ma prawo pisać co chce a dodaję tym osobom komentarze do przepisów którzy dodają także mi i nie dodaję lukrowych bo jak widzę że ktoś pisze bzdury to zostawiam taki komentarz ile dodany przepis jest go wart,przede wszystkim czytam przepis przed dodaniem komentarza :)

No cóż. Ja uważam, że każdy ma swoje gusty i możliwości kulinarne. Sama mistrzem nie jestem, więc mi się proste przepisy podobają :) Nie lubię też krytykować, bo nie chce nikomu przykrości sprawić. Jeśli uważam, że coś jest nie tak piszę bezpośrednio do danej osoby by nie wszczynać niepotrzebnej publicznej pyskówkę. Może to też wynikać z tego, ze po prostu jak po zdjęciu widzę, ze coś mnie nie interesuje to nie wchodzę na dany przepis.

Szkoda mi czasu i zdrowia tak jak pisze Henia na to by komentować bzdety. Jak ktoś takie coś wstawia to sam najlepiej wie że robi to dla punktów . Docenię przepis na zwykłą mizerię gdy jest pięknie podana - bo czasem liczy się pomysł a innym razem pomysł na dekorację a jeszcze kiedy indziej nietypowe naczynie w którym podano.

Ja również nie komentuję dań, na które przepisy są wymyślone, niepoprawne lub po prostu "od czapy". Nie umieszczam też negatywnych komentarzy. Nie potrzebuję wojny z innym użytkownikiem tylko dlatego, że źle się wyraziłam o daniu. Bywają osoby, które potem mszczą się za to. Po co mi to? Nie podoba mi się przepis - wychodzę ze strony i nie wracam.

Dokładnie - te nieciekawe są pomijane ciszą. Te interesujące komentarzem. Jak ktoś jest zachwycony wodą z kalafiorem no cóż...