Takie życie ;) Kiedy zaczynałam swoją przygodę jako młoda pani na własnych włościach, myślałam, że wszystko da się skrupulatnie zaplanować - zwłaszcza wydatki na jedzenie ;) oj, szybko się przekonałam, że to jest niewykonalne... hehe ;) na różnych wydatkach da się zaoszczędzić mniej czy więcej, ale nie na jedzeniu! moja Babcia zawsze powtarzała, że "co oszczędzisz na zakupach w spożywczym, to wydasz na zakupy w aptece" ;) święta słowa :)

wszystko drożeje i to jedzenie musi zdrożeć, chyba każdy wydaje coraz więcej

@lara - ja myślę, że za 20% zarobków (licząc najniższą krajową) to raczej niewykonalne, żeby wyżywić rodzinę... jeszcze zależy, ile osób w domu pracuje lub ma inne dochody, a ile liczy rodzina... u nas jest tak, że ja 2 lata siedzę w domu, syn jest na stażu, więc zarabia na swoje przyjemności, a mężuś niestety zasuwa na nas wszystkich ... ale u nas na takie wydatki idzie obecnie ok. 40% dochodów - kiedyś szło procentowo nawet więcej, ale jak mąż dużo czasu spędzał w domu, to na okrągło musiał być pełen barek słodyczy, lody w zamrażarce i bez przerwy wydawał dodatkowe pieniądze na pierdoły ;) teraz jest cały tydzień w trasie, wpada 1-2 razy w tygodniu "na chwilkę", to i wydatki ograniczyliśmy ;) a do samochodu co tydzień za dużo nie zabierze, więc naszemu budżetowi dobrze to zrobiło ... hehe ;) kiedyś ja pracowałam, ale były wydatki na szkołę syna i kieszonkowe... ale nie wyobrażam sobie 20% wydać na jedzenie, chyba, że te zarobki są naprawdę spore :)

Ja niestety też coraz więcej, aż cięzko zliczyć

czuję w portfelu , jak kasa ubywa - mimo starań o rozsądne wydawanie

nie liczę, ale na pewno coraz więcej

ja nie liczę, ale bardzo dużo

niestety zawsze wydaje się za dużo a potem żałuję, że mogłąm się ograniczyc

Średnio 15zł/na osobę/na dzień.

nigdy tego nie liczyłam, ale chyba raz mniej, a raz trochę więcej

dużo za dużo!

W porównaniu do zarobków to stanowczo za dużo.

u mnie też idzie bardzo dużo na jedzenie.