Wlewam do słoika, zakręcam i wyrzucam.

Zastanawiam się - po co tak? Bo każde miasto ma swoją oczyszczalnię ścieków, która pozbawia wodę wszystkich takich "syfów". I nie tylko takich. Nie wiem co miałoby osiadać na rurach? Zużyty olej? W jakiej warstwie? Ja swój wylewam do zlewu - nie jestem jak widać eko. Do tej pory nie zatkałam rury, nie mam z nią najmniejszych problemów. Przesada w każdą stronę bywa bez sensu. Butelka się rozbije, olej się rozleje (och... niczym w "Mistrzu i Małgorzacie" - choć może nie tak tragicznie), i? Nie zanieczyści kawałka ziemi na wysypisku śmieci, gdzie z tego co wiem idą wszystkie w jedno miejsce, łącznie z tymi starannie segregowanymi. To ci dopiero pożytek.

ja oddaję rodzicom i zużywają w gospodarstwie

takiego oleju nie mam dużo , a na tym co zostaje gotuję jedzenie dla psa

u mnie zjada go pies zazwyczaj gotuję kaszę i po trochę dolewam

olej raczej nie zastygnie i nie zrobi się twardy- bo jest olejem. Może tak się stać np. z fryturą, plantą itp. Jeżeli przerabiasz w domu bardzo duże oleju, który po przesmażeniu zostaje w domu, to możesz poszukać w okolicy firmy, która taki olej odbiera i przeznacza go np na biospalanie itp. Tak robią restauracje, przynajmniej te które ja znałam. Poza tym odbiór takiego oleju to kasa dla ciebie. Ale jeżeli masz małe ilości, to spożytkuj je tak jak pisały niektóre tu osoby- do żywności dla zwierząt (swoją drogą, co te biedne zwierzęta muszą jeść..) A tak na marginesie, mała ilość przesmażonego oleju chyba nie zrobi krzywdy naturze, bo jest oczyszczana w oczyszczalniach, po to one są. Zresztą nie jest to olej napędowy, tylko jadalny

ja daję mężowi do świnek

Tak wszystko wszystkim...nie wiem, co jest bardziej eko-czy wylewanie do kanalizacji, czy zamykanie oleju w plastikową, czy szklaną butelkę, której już w takim wypadku się nie odzyska, bo idzie do śmieci ogólnych

zlewam do butelki i wyrzucam do kosza