ja mam to szczęście, że teściowa to wielka kuchara, więc nie ma wymówki, święta u niej ;) jedynie pomagamy ;) pewnie upieke jakieś ciacha, coś ugotuję dla nas, ale nie za dużo. także omija mnie póki co szał świątecznych przygotowań.

U mnie na balkonie suszy się schab dojrzewający, barszczyk ukiszony, obmyślam kiedy zabrać się za pieczenie i farsz na pierogi i uszka ;) Święta u rodziców i teściów, ale coś trzeba od siebie przygotować i ulżyć rodzicom :)

Pierniczki czekają aż zmiękną /o ile wcześniej nie zostaną zjedzone/, zakwas mam w planach zrobić jutro a pozostałe przygotowania pozostawiam na dwa- trzy dni przed świętami:)

Tak, od jutra też zaczynam przygotowania do świąt pod względem kulinarnym :)

Ja zaczynam przygotowania dopiero od soboty. Jestem w trakcie świątecznych zakupów

ja właśnie przygotowałam do kiszenia barszcz - zakupy zrobię w czwartek , a wielkie gotowanie rozpocznę dwa-trzy dni przed wigilią

ja również od jutra zaczynam

Nastawiam zakwas, pierniki zrobione, zaraz zacznę marynować mięsa.

Narazie tylko pierniki zrobiłam. Bigos ugotuję w sobotę i przygotuje mięso do pieczenia

ja na razie zrobiłam zakupy przedświąteczne

połowa zakupów na święta zrobiona ;) na razie to tylko pierniczki mam ,które leżakują w puszce ;)

na szczęście jeszcze wg mnie jest czas :)

Ja w tym roku postanowiłam nie spędzać czasu przedświątecznego w sklepach i kuchni, a świątecznego na odgrzewaniu dań. Robię niewielki świąteczny obiad, taki można powiedzieć na szybko :)