raczej gotuję słoiki tak robię tylko dzem bo wlewam gorący i raz robiłam sałatkę z cukini

Ja też raczej gotuję słoiki tylko drzemy nakładam gorące i odwracam

Odwracam do góry dnem tylko słoiki z ogórkami kiszonymi. Zalewam je osolonym wrzątkiem i w ten sposób pasteryzuję, wychodzą idealne. Resztę przetworów dla pewności pasteryzuję w gorącej kąpieli wodnej.

np. gorące powidła lub dżemy nakładam do słoików i odwracam, kiedy pasteryzuję przez gotowanie tego nie robię

zawsze gotuję słoiki, a potem wyciągam i nigdy nie odwracam do góry dnem

tylko przy dżemach, chociaż jak robiłam żurawinę to w ogóle nie odwracałam słoików, tylko wkładałam gorącą żurawinę do gorących słoików

ja po zagotowaniu, wyjmuje i odwracam

kiedy robię syrop malinowy to wlewam gorący i odwracam do góry dnem :) inne konfitury pasteryzuje (bo nie robię z tzw żelfixami)

Kiedy pasteryzuję w piekarniku bądź nakładam gorącą zawartość. Aczkolwiek nie zawsze bo nie jest konieczne.

kiedy dodaję pektynę do dżemów/galaretek to nie pasteryzuję, ale właśnie nalewam gorące i odwracam dnem do góry :) poza tym grzybki marynowane, które wcześniej gotuję w pełnej marynacie - napełniam również gorącymi i nie pasteryzuję.

Jak pasteryzuję to w wodzie i nie owracam do góry dnem, a jak nakładam gorący dżem albo przecie, to zamykam i też nigdy ne odwracam ,zawsze stosuje dobre zakrętki i nigdy mi się nic nie psuje;)

soki wszelkie tak pasteryzuję, syropy, konfitury

ostatnio wszystkie tak odwracam nawet te które pasteryzuję :)