Oprócz tego że płonęłam ha ha, to nie miałam, takie są skutki stania przy gazie za blisko

zastanawiam się tylko jak to zrobiłaś ! ja często mam jakieś rany wyniesione z kuchni - najczęściej oparzenia podczas wyjmowania czegoś z piekarnika

Za dużo wsypałam ziemniaków na frytki olej zaczął mi bokiem kipieć i w pewnym momencie olej skapł na ogień i zaczął mi się ten garnek palić. Wołałam męża i od tego czasu jestem bardziej ostrożna.

raz zamyśliłam się przy łuskaniu orzechów włoskich na snickersa i wbiłam sobie nóż w rękę, niestety skończyło się na pogotowiu i 3 szwach

Ostatnio wyciągałam pączka z tłuszczu- nabiłam go na drewniany patyczek i podniosłam a tu patyczek mi się złamał, pączek wpadł do tłuszczu i poparzył mi rękę- bolało

poparzyłem się, ponieważ pękną dzbanek z herbatą

Poobcinane paznokcie przy tarce, oparzenia od tłuszczu i piekarnika (mimo rękawic), zwykłe skaleczenia nożem. A rekord gapiostwa zdobyłam jak kiedyś chciałam sprawdzić prezent dla teściowej - no i owszem, krajalnica była świetna! - gorzej wyglądały moje palce.

Jak byłam małolatą to często podnosiłam pokrywkę jak się coś gotowało, para "buchała" na moją rękę i bardzo często miałam poparzoną. Teraz często ścierając ziemniaki na placki ziemniaczane "przy okazji" ścieram też palce.

Poparzyłam sobie kiedyś cały brzuch wrzącym mlekiem - ale miałam wtedy 10 lat :)

oj, miałam.... blizny zostaną do śmierci . zdejmowałam z kuchni garned dość duży z makaronem do odcedzenia i zahaczyłam jakoś i sporo takiego krochmalu chlusnęło na mnie na brzuch i rękę . Za miesiąc poszłam na porodowkę i lekarze za głowę się brali. Od tamtej pory bardzo uwazam