nie zdarzyło mi się...

jeszcze mi się nie zdarzyło chyba nic aż tak niejadalnego

czasem coś nie wyjdzie i albo zjem na siłe bo szkoda wyrzucić albo całkiem do śmieci

na szczęście nic takiego mi się nie przytrafia

Lubię eksperymentować a wtedy to różnie bywa. Ale nigdy się nie zdarzyło, żeby jakaś potrawa była do wyrzucenia: niekiedy coś zjemy ale nam nie przypada do smaku więc już więcej jej nie robię.

czasami się zdarza

Zdarza się, że ciasto wyjdzie mało smaczne,rzadko, ale się zdarza, tyle że ja nic nie wyrzucam - serce by mi pękło z rozpaczy, gdybym musiała :) Zwykle przerabiam takie ciasto na coś innego - np. mogą z takiego ciasta być smaczne bajaderki, albo można ususzyć, zetrzeć i wykorzystać potem po kilka łyżek do ciasteczek owsianych, kruchych, wieloziarnistych...

Tak zdarzyło mi się wyrzucić ciasto dyniowe, to zdecydowanie nie mój smak :)

ja również nie wyrzucam jedzenia bo mi żal:-) staram się robić dania pod nasze smaki

heh, na szczęście rzadko, ale z ostatnich "wystrzałowych dań" była pizza, bo strasznie mi się zachciało z mięsem mielonym, groszkiem, pomidorem. Skład na górze nie był zły, dodałam jeszcze cebulkę a po upieczeniu ogórek kiszony- ale zabrakło mi składników na sos pomidorowy- więc użyłam keczupy. Pizza wyszła słodka ze słonym nadzieniem- masakra. Także odradzam keczup jako sos pod składnikami na pizzy ;P Ale żeby wyrzucić, to musiałoby być nie wiem co, raczej jak robię nowe potrawy to wiem co lubimy, czasem tylko niektóre połączenia zaskakująco nie chcą do siebie pasować.