Mięso na pasztet mielę minimum 2 razy, ale jeśli chcę uzyskać bardzo kremową strukturę pasztetu, to mielę 3 razy. Jeśli robię pasztet z warzyw to mielę je tylko 1 raz.

Pieczeń robię z surowego mięsa mielonego. Do pasztetów mięso najpierw ugotuję lub podduszę:) Mielę tylko raz, zawsze jest gładki:)

na pasztet mielę mięso raz, oprócz innych dodatków dodaję wątróbkę a do pieczeni nie

pasztet przyrządzam z nasion strączkowych albo warzyw

zawsze mielę dwa razy, oprócz tego razem ze wszystkimi warzywami

zazwyczaj miele raz razem z warzywami i lubię grubo mielony

ja mielę 2 razy,konsystencja jest gładka, jak jest suche mięso to dodaje tłuszcz z rosołu jak i odrobine rosołu, lubie kiedy pasztet nie jest suchy; a jeżeli chodzi o drugie pytanie, to myślę, że o pasztecie decyduje obecność podrobów, w pieczeni jest tylko mięso;

Pasztery robię i mięsne i warzywne i do tych pierwszych mielę mięso 2 lub 3 razy,masa jest gładka,natomiast pieczeń nie wymaga tak mocno zmielonego mięsa,wystarczy je 1 raz przekręcić przez maszynkę.

Do pasztetu mielę 2 razy i jest gładziutki. Do pieczeni 1 raz . Do tego do pasztetu daję wątróbkę, do pieczeni już nie.

Dla mnie prawdziwy pasztet to tylko taki, który robi się z miesa wcześniej ugotowanego (mielę raz, dodaje gotowane marchewki, seler, pietruszkę, wątróbkę, trochę słoniny). A mięsne pieczenie to dla mnie robione z surowego mięsa, wtedy dodaję np kaszę pęczak - jest pysznie. Pasztety podaję na zimno a takie pieczenie z reguły na ciepło

Ja raz zrobiłam pasztet był taki twardawy ,ale to było dawno

pasztet robię z różnych mięs i dodaję wątróbkę, wszystko mielę dwa razy i masa jest gładka

mielę raz..ale przez drobne sitko.