Odrobinę.... za dużo chyba jednak jest :) nie jest niezjadliwe, ale posmak kwaśny jest moim zdaniem za bardzo wyrazisty :/

Dziękuję Kochane :) No właśnie ja nie miałam balsamicznego w domu i użyłam klasycznego - lecę działać :) zakupię warzywa świeże i kawałek słoninki (żeby zawinąć do wołowiny, żeby pięknie utrzymała soczystość i nie wyschła podczas pieczenia) i siup mięsko do piekarnika. Uratowałyście mi życie, bo dzisiaj imieninowo mojego męża i rodzinka z obu stron przyjeżdża :) Udanego długiego weekendu życzę i samych pyszności na stołach. Pozdrawiam :)

i problem rozwiązany:)))

jeżeli dodałas odrobinę to nie powinno być za kwaśne po upieczeniu

Ja dodałabym miodu,świetnie się łączy ,dodaję go do każdej marynaty:)

Basia, jesteś aniołem :) używam miodu niemal do wszystkiego, ale w tym przypadku w ogóle nie przyszło i to do głowy, dziękuję :D

Ja do marynaty używam najczęściej octu balsamicznego ale z umiarem,może piecz to mięso z warzywami,dużą ilością cebuli albo faktycznie potraktuj je miodem?

Ja również radzę dodać trochę miodu. Z pewnością zrównoważy kwaśny posmak marynaty.

no ja też bym dodała miodu

Hmmm... jeszcze nie miałam takiego przypadku ,ale też bym pomyślała co by pasowało do kwaśnego ,też bym dodała miodu . Skoro wszyscy doradzają to spróbuj z miodem , wtedy smak sie wyrówna.

Przychylam się do opinii poprzedników miód to świetne uzupełnienie takiej marynaty.

Miód załatwi sprawę, a po upieczeniu kwaśny smak nie będzie w ogóle wyczuwalny :)

zrób tak jak wszyscy radzą potraktuj mięso miodem napewno będzie lepsze