Może warto pochrupać marchewkę lub zjeść jabłko

Mysiunia, nie wiem czy to zadziała na Ciebie, ale mnie pomagało jedzenie wg diety o niskim IG. nie ma skoków cukru, nie ma napadów na słodkie. u mnie i koleżanki się sprawdziło.

spróbuj z chipsami owocowymi i z owocami, są słodkie a na pewno zdrowsze

Dodam, że żadne zastępniki typu mocne kakao itp nie wchodzą w grę, ponieważ chodzi mi nie o samo wyzbycie się słodkości, co o ograniczenie spożywanych węglowodanów. jedyne na co sobie pozwalam to trochę domowego ciasta przy weekendzie, ale od poniedziałku do piątku cieżko wytrwać w postanowieniu, bo staje się nerwowa.. tym bardziej że w domu w każdej szafce są jakieś słodkości, bo mój tata podobnie jak ja jest strasznym łasuchem i tym samym mam jeszcze większą pokusę gdy widzę, jak ktoś je a ja nie mogę..

owoców jem dużo, ale to jak z głodem nikotynowym.. Owoc mi smakuje, ale nie zaspokoi moich potrzeb i dalej jestem rozdrażniona.. A jeśli pozwoliłabym sobie nawet na jednego cukierka, to za chwile zjem kolejnych pięć..

wiem ze to jest bardzo trudne ale dobre są czipsy z jabłka sama po nie sięgam dosyć często

Spróbuj mieszanki studenckiej. W swoim czasie zastępowała mi wszystko :)

Mam ten sam problem ,dlatego zamiast słodyczy sięgam po batony od Nesquik pełne ziarna

a może jeszcze oprócz suszonych owoców jakieś suplementy diety, np. magnez?

Nałóg słodyczy można porównać z nałogiem narkotykowym Otóż cukier podwyższa poziom serotoniny- hormonu szczęścia, stąd uczucie zadowolenia podczas pochłaniania „ pustych cukrowych kalorii”. Trzeba bardzo silnej woli aby ich nie jeść. Doskonale pasują tutaj suszone owoce, ale uważaj bo też zawierają sporo kalorii. Najgorsze jest podjadanie nocne.Wieczorem lepiej marchewka czy jabłko. W ciągu dnia jedz orzechy, suszone owoce lub świeże cytrusy. Powodzenia

znam to! też unikam słodyczy, zamieniłam je na suszone owoce (żurawina mmmm) i dużo orzechów. Jak naprawdę mam ochotę na coś czekoladowego sięgam po dobrej jakości gorzką czekoladę albo zjadam jakieś jabłkowe crumble z małą ilością kruszonki :) polecam oczywiście owoce :) ale czasami skuś się na coś większego od czasu do czasu, równowaga w tym wszystkim musi być :) (ja już tak jem 2 miesiące i ubyło mi 6 kg)

oczywiście + ćwiczenia :)

owoców też nie wolno jeść z przesadą bo mają dużo cukru ,myślę że musisz zastąpić jedynie przegryzkami z warzyw i pić dużo wody niegazowanej aby zapełnić i oszukać żołądek,możesz pogryzać orzeszki.Oczywiście raz w tygodniu możesz pozwolić sobie na kawałek ciasta.Po jakimś czasie się przyzwyczaisz i zobaczysz że to jest możliwe....