na pewno jest ich bardzo dużo. Daj do słoika i wstaw do lodówki, wykorzystasz do ciasta

Ja robię tak jak Basia, czyli nie odcedzam tak do suchych owoców, zostawiam takie nasączone jeszcze nalewką owoce. Przekładam od słoika i trzymam w piwnicy. Używam jak potrzebuję, z rozsądkiem.

Zrób jak wszyscy radzą ,najlepeij bym wsadziła do słoika

Mam wiśnie z nalewki i trzymam je w słoiku w lodówce. Zużywam do deserów.

smaczne są takie owoce, ale ostrożnie z jedzeniem

Dać się pewnie da... tylko co potem? Kiedyś robiłam wiśniówkę i po odcedzeniu wiśni przełożyłam je do słoiczków przesypując bardzo delikatnie cukrem - robiłam wytrawną i były po prostu za mało słodkie. Zakręciłam i miałam chyba przez dwa lata (zapomniałam o nich). Przychodziła siostra więc zjadałyśmy po kilka. Jakaś babka - w sensie ciasto - kilka lądowało w niej. Myślę, że można tak śliwki potraktować. Nie zepsują się, bo już są tak zmacerowane, że nic ich nie ruszy.

no zjeść to się ich nie da... ;) ale ja zawsze takie trzymam w słoiczku i dodaję do ciast, są nasączone alkoholem to i fajnie zakonserwowane więc postoją dłuższy czas :)

Ja pakuję takie owoce do słoika, dość ciasno, zakręcam szczelnie i wstawiam do lodówki. Wytrzymują tak wiele miesięcy.

możesz mi przesłać ja chętnie zjem :) i humor mi się poprawi

@gacopierz23 podeslij adres , mam tego dużo,podzielę się:) a póki co zrobię je chyba z czekoladą coś na wzór sufletu,takiego z kruszonką.