Załapałam się na ten ,,smakołyk'' i ja;)

Nie piłam tranu swoim dzieciom dawalam tylko w kapsułkach

Podziwiam... Ja również miałam lekką traumę. W przedszkolu śmierdzący tran i kawałek bułki do przegryzienia. Tran wyjątkowo ordynarny, więc bez odruchów się nie obeszło. Jednak moje dziecko na tranie bazowało - już zupełnie innym. Nie miało z tym żadnych problemów. Kupowałam o zapachu i lekkim smaku cytryny, i był to najlepszy pomysł. Na szczęście w tym przypadku pójście do przodu było tylko z korzyścią. Nie choruje do tej pory, a to co musiał w podstawówce przejść - do pozazdroszczenia. Może właśnie taki tran masz na myśli?

Hmm, ja piję tran od dziecka i bardzo lubię :) kupuję tran płynny firmy Lysi (z wątroby dorsza) o smaku naturalnym i jest pyszny :) może chodzi o nastawienie z czego powstaje :) firma oferuje też trany smakowe ale szczerze mówiąc też je testowałam i różnicy jakiejś większej nie odczułam :) a troszkę soli dodaje mu super smaczku :D

ja co roku pije w sezonie jesienno zimowym i nie narzekam to po prostu olej jak kazdy inny.

paskudztwo z czasów szkoły podstawowej

Teraz są inne trany, np. te w kapsułkach już łatwiej przechodzą niż te co były dawniej.

pamiętam z dzieciństwa,ale nie najlepiej mi się kojarzy.Moje dzieci też zażywały ale już w kapsułkach:)

nie pamiętam tranu

na szczęście nie musiałam tego pić,oszczędzono mi tego ha ha