Czasami mogłaś trafić na zły gatunek ziemniaków, trzeba w takim przypadku dosypać mąki :)

podejrzewam że to kwestia też gatunku ziemniaków bo są jedne bardziej mączyte , inne wodniste. Ja robię podobnie jak ty ale jak widzę że ciasto jest za rzadkie dosypuję mąkę jeszcze. I nie robię ze świeżo ugotowanych ziemniaków tylko przestudzonych

Nigdy do kopytek nie dodaję mąki ziemniaczanej,to dzielenie ziemniaków na połowę, a następnie na ćwiartki stosuję przy robieniu klusek śląskich, a to sa różne kluski.Ziemniaki mogą mieć wpływ na kleistość ciasta, zazwyczaj młode ziemniaki do tego się nie nadają, ale teraz o młode trudno.Coś dużo namieszałaś jak na tak proste kluski,trzeba było ratować się mąką.

Za mało dajesz mąki pszennej, w przypadku kopytek ja dodaję mąki tyle, ile się wgniecie plus pozostałe składniki, aby ciasto było gładkie i nie przywierało do ręki. Jeśli chodzi o dzielenie ziemniaków na 4 części i wyjmowanie jednej - to robię tak przy kluskach śląskich, ale wtedy tą jedną część uzupełniam mąką ziemniaczaną. Twoje ciasto Marzenko jest za rzadkie i w tym jest problem. Życzę powodzenia następnym razem:)

Ja zawsze robię tak i mi wychodzą daję 1kg ziemniaków 2 szklanki mąki , jajko sól zagniatam i wychodzi dobre ciasto.

Ja robię podobnie jak Margo1 na 1kg ziemniaków 2 szklanki mąki i dwa jajka, jeśli ziemniaki są bardzo wodniste dodaję 1 łyżkę mąki ziemniaczanej.

mogły mieć na to wpływ ziemniaki, tak jak napisał Fotoviderek lub też za mało mąki

na pewno ziemniaki miały mało skrobi i należało dodać więcej mąki ja jak robię kopytka z dopiero co kupionych ziemniaków których nie znam i mam już zagniecione ciasto to rzucam ze dwa kopytka na wrzątek i sprawdzam czy się nie rozlatują jak coś jest nie tak dodaję mąki

Mogą być ziemniaki wodniste albo może być również wina mąki;)

ziemniaki po ugotowaniu powinny odparować

Najlepiej dodać maki!

Tym sposobem robi się kluski śląskie - to raz. Tak więc od razu mówię, że proporcje są mocno zachwiane. Do kopytek nie dodaje się mąki ziemniaczanej, ale ona nie powinna w takiej ilości mieć specjalnie wpływu na konsystencję ciasta - to dwa. I najważniejsze - trzy - gatunek ziemniaków. Muszą być mączyste, czyli takie, które podczas gotowania będą się rozpadać. Są one o zdecydowanie żółtym miąższu. Tego typu ziemniaki to na przykład Gala. Z nich też się robi śląskie i farsz do ruskich pierogów. Właśnie dlatego, że są mączyste - są sypkie i nie robi się z nich ciągnąca klucha.

z pewnością było za mało mąki , ponadto ja do kopytek nie dodaję mąki ziemniaczanej