Do makaronu, który ma być podany z sosem nie dodaję się oliwy ani oleju, bo spłukujemy tym samym naturalny "krochmal", który fajnie oblepi makaron tym sosem. Takiego makaronu też nie przepłukuje się po ugotowaniu, tylko gorący dodaje do sosu.

ja nie dodaję nigdy oliwy do makaronu podcczas gotowania.

Gotowałam z olejem. Teraz nie dodaję, bo nie widzę żadnej różnicy.

Przyznam szczerze, że chyba zacznę stosować tę "nowość" :)

gotuję makaron bez dodatku oliwy czy oleju i jest dobry

swego czasu nie dodawałam oliwy czy oleju nigdy, kiedy zaczęłam go stosować to szczerze nie zauważałam różnicy :) Prawda jest taka, że jeśli makaronu się nie przemiesza w trakcie gotowania to i tak się poskleja czy przyklei do garnka. U mnie nigdy nie nastawia się wody "na styk" tylko więcej :)oliwy już nie dodaję, bo i tak o tym zapomniam :)

zgadzam się,ja nigdy nie dodaję oliwy do gotowania makaronu tylko dużą ilośc wody,nigdy mi sie nie posklejał

oliwa zawsze na wierzch wypływa,więc po co ją wlewać

ja nie dodaję

nie dodaje , gotuję w dużej ilości wody

nigdy nie dodawałem

Ja dodaję oliwę do gotowania nie tylko makaronu ale tez pierogów, kopytek itp. Dzieki temu nic się nie skleja. Mi to odpowiada.

ja się zgadzam z tym; jeszcze nigdy nie dodawałam oleju do jego gotowania, a robię kilka razy w tyg :)