święta racja

u mnie służba ma luz ale nie stoją ja a moja mama przy garach. Służba ma wolne i leży do góry brzuchem.

Moja służba znikła,a chciałam dać wolne.....hm

Święta prawda :-)

dobra rada :D szkoda tylko, że nie mam służby... ;) ale... sama sobie dyspozycje wydaje dzień wcześniej wieczorem ;) haha

No dobra, skoro tak radzisz to poluzuję czasami smycz ;)

Chyba nigdy mnie nie będzie stać na służbę, a służbą nie zamierzam zostać :-)

zaraz sprawdzę, czy moja służba ma tych kilka godzin wolnego;)

Czyli służąca też człowiek i trzeba szanować jej potrzeby ;) Zaraz ja wydam zakupowe dyspozycje mężowi, skoro jest wyjątkowo w domu, to mogę go wykorzystać ;)

inne czasy, inne problemy

no to służba ma dziś luz...pani stoi przxy garach

przydałaby się służba

A mi tu się najbardziej podoba ta "oryginalna pisownia" :D wyczulona jestem, a to książka przecież :)