dużo zależy moim zdaniem od tego ile zamierzasz karmić piersią, na dłuższy czas trudny jest się tak ciągle kontrolować

ja jadłam wszystko jak przed ciążą i nic się nie działo ,piłam też soki cytrusowe i dziecko nie miało kolek wbrew temu co mówią książki,wogóle nie miałam zadnego problemu z niczym.

na początku jadłam wszystko oprócz zupy grochowej i fasolowej a po 2 miesiącach okazało się że synek jest uczulony na białko i musiałam ograniczyć ale nie wykluczać ze swej diety nabiał,a poza tym robiłam podobnie jak 2milutka dodam że nieraz nawet piłam colę co niby nie można bo dziecko ma kolki ale było wszystko dobrze i bezproblemowo :)

Ja na początku unikałam wzdymających produktów ale bardzo szybko rozszerzyłam diete i jadłam wszystko. Mojej córeczce na szczęście to nie przeszkadzało ;)

Ja bardzo krótko unikałam smażonych potraw, troche dłużej mojej kochanej kiszonej kapusty. A tak poza tym to jadłam to na co miałam ochotę. I moja córka nie miała żadnych kolek.

W ciąży jadłam dosłownie wszystko, więc w czasie karmienia jakoś specjalnie nie przesadzałam z dietą. Ograniczyłam potrawy smażone i ciężkostrawne, ale szybko wróciłam do "normalnego" menu. Mojemu synowi nic się nie działo, a karmiłam go przez 21 miesięcy:)

Jem wszystko ale z umiarem moja rada nie przyzwyczajaj dzidzia do zbyt ubogiej diety bo potem będzie ci trudno coś nowego zacząć jeść, wiem to z obserwacji szwagierki na początku było super a potem dosłownie płakała bo gdy coś nowego zjadła to dzieciątko się zachodziło płaczem pozdrawiam.

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi:)

nie jadłam oprócz tłustości czekolady, miodu, truskawek, kapusty grochu