nie liczę kalorii ale staram się unikać potraw bardzo kalorycznych chociaż nie zawsze mi to wychodzi bo uwielbiam słodycze

niestety nie liczę kalorii:-)

Nie liczę kalorii, ale zwracam uwagę ze względów zdrowqotnych;)

Nie liczę kalorii w posiłkach. Raz jestem szczuplejsza, raz trochę mniej, ale waga nie przekracza +/-2 kg.

nie liczę, staram się po prostu jeść racjonalnie :) jak już patrzę co jest na etykiecie to zwracam uwagę na jak najmniej ilość chemii i dziwnych składników ;)

ja też nie liczę kalorii, wiem mniej więcej, co jest mniej, a co bardziej tuczące, ale nie mam potrzeby dokładnej kalkulacji, szkoda życia :)

nie liczę kalorii bo nawet nie byłabym w stanie, jak mam przeliczyć ilość kalorii w porcji obiadowej? Fakt, że są kalorie na opakowaniach, ale robiąc obiad, deser, nie jesteśmy w stanie określić jego wartości kalorycznej. Staram się jeść rozsądnie i unikać słodyczy, choć jest ciężko :)

ja raczej nie liczę

Mysiunia - ożna policzyć kalorie w porcji obiadowej - trzeba wiedzieć ile kcal ma dany składnik w 100g i wiedzieć ile gramów ma się na talerzu, choć wiele składników jest podawanych np. na łyżki czy szklanki :)

nie liczę kalorii, jem to co lubię i nie unikam słodyczy bo nie wyobrażam sobie bez nich życia

Nie liczę kalorii, mam lepszy sposób na "zachowanie" linii. Gdy przytyję około 10 kg, zaczynam mniej jeść przez dwa, trzy miesiące i waga wraca do normy. Nie chcę liczyć kalorii, aby ograniczać sobie jedzenie, które lubię, wolę co jakiś czas ograniczyć jego ilość. Wierzcie, to działa :)

Nie mam problemów z utrzymaniem wagi (mam wręcz sporą niedowagę, więc zapasik jest :D) ale staram się zwracać uwagę na kaloryczności, bardziej z ciekawości niż strachu :)

nie liczę , ale stosuję od dawna raczej dietę lekkostrawną od czasu do czasu z małymi wyjątkami , bo czasami dam się skusić na ciastko np tortowe bo je uwielbiam