przede wszystkim moczę całą noc z łyżeczką sody,płuczę, potem zalewam zimną wodą i gotuję,solę pod koniec; niektórzy gotują w tej samej wodzie,ale ja jakoś nigdy tego nie robiłam :)

Ja fasolę myję i moczę całą noc i następnego dnia gotuję(Jasia). Tak robię fasolę po bretońsku=D

zawsze moczę całą noc, następnego dnia wodę zlewam i gotuje w nowej.

myję moczę na całą noc pózniej gotuję czasami dodaję kawałek boczku wędzonego

najpierw przepłukuję, potem moczę i w tej samej wodzie gotuję

Najpierw ją namaczam, najlepiej całą noc :)

Suche ziarna fasoli namaczam ok. 12 godzin, a następnie gotuję w tej samej wodzie z dodatkami. Fasolkę szparagową kroję na mniejsze kawałki i gotuję w osolonej wodzie do miękkości, a potem wykorzystuję ją w zależności od potrzeb.

A ja najczęściej gotuję fasolę czerwoną- płuczę, zalewam wodą parę cm ponad poziom fasoli, gotuję na większym ogniu jakieś pół godziny, potem wyłączam, a za jakiś czas wracam do gotowania już na małym gazie. Oczywiście trwa to jakiś czas. Dodaję przyprawy zapachowe i sól.

Czy do fasolowej czy do fasoli po bretońsku najpierw płukam fasolę ,wlewam wodę do niej aby się koczyła najlepeij całą noc a następnego dnia gotuję w tej samej wodzie.

ja przed gotowaniem moczę fasolę całą noc

chyba każda z nas ma podobny sposób na gotowanie fasoli,najpierw moczymy a potem gotujemy(w wodzie w której się moczyła),ja również dodaję odrobinę sody:)

Całą noc moczę, a potem gotuję w tej samej osolonej wodzie do miękkości :)

umytą całą noc moczę i dopiero gotuję