myśle jak poprzedniczki ilośc miesa nie trzeba całości liczyć na osobe

u mnie jak dawniej robiło się imprezki w domu, to robiło się wiele mięs do wyboru i np. na 20 osób robiło się 5 rodzajów mięs do obiadu po 10 sztuk, czyli łącznie i tak 2dużo zostawalo, ale nigdy się tak nie zdarzyło aby gościom brakło tego na co ma ochote, każdy lubi co innego :)

ja robiłam w tym roku komunię w domu na 20 osób i zostało mi strasznie dużo mięsa i w ogóle jedzenia...był piękna pogoda więc ludziom nie chciało się jeść tylko pić...zrobiłam 2 kurczaki faszerowane, roladę, schabową z boczkiem i pieczarkami,kotlety z fileta i schabu, schab ze śliwka..podawałam to w całości i każdy brał sobie co chciał

ja tez uważam że dużo tego mięsa planujesz, jak na wesele. Jak zrobiśz po 1 porcji na osobę z każdego gatunku to dużo ci zostanie. Nie samo mięso się jada. No i ile można zjeść. po obiedzie będzie kawa i też trzeba zmieścić

fajne menu, ale wg mnie to trochę za dużo tego mięsa, ale to też zależy co rodzina lubi:)

bardzo duży wybór, w sumie wychodzi 10 rodzajów mięsa jak dobrze liczę- goście oszaleją :) według mnie wystarczyłoby 5 rodzajów mięs po porcji lub 1,5 na osobę, zakładając, że wagowo porcja mięsa będzie niewielka do tego dochodzą 3 rodzaje surówek, dodatki skrobiowe i jest pełen stół i goście szczęśliwi :) z Twoich propozycji wybrałabym coś prostego czyli schabowe, plus te roladki brzmią fajnie, no i zrazy

moja sugestia jest taka, że zazwyczaj do obiadu liczy się po 2 kawałki mięsa na osobę dorosłą, jeśli ma się rodzinkę która lubi dobrze zjeść to wtedy 3, a dziecko liczy się taj jak pisali doradcy za 1/2 osoby, ale tak jest w lokalach gastronomicznych

Bardzo Wam dziękuje za rady, co prawda jest jeszcze trochę czasu ale on tak szybko leci, że pomału trzeba planować. Jeszcze raz dziękuję i jednak myślę, że tyle mięs będzie za dużo bo przecież będą jeszcze sałatki, zimne przekąski i ciasta.

Przeczytaj wpis Christophera ,napisał sporo informacji na interesujący Cię temat.

robiąc kilka dań szykowałabym mniejsze porcje niż zwykle - malutkie kotlety czy zraziki no i nie tak dużo czyli nie po sztuce na głowę ze wszystkiego bo wtedy na pewno zostanie