o fuuu...okropne, wspólczuję, chyba po tym co napisałaś też straciłam ochotę na kalafiora, jest metoda na pozbycie sie robactwa przed gotowaniem, trzeba kalafior wrzucić do wody z octem, ale jeśli jak napisałaś było tego mnóstwo to bym nie gotowała

no niestety, trzeba uwaznie ogladac, raz spotkalam sie z taka salata cala w robalach...

brrr, faktycznie można się zrazić

Najgorsze jest to, że to młody kalafior i coraz częściej się z tym spotykam jako co roku najpierw przekroję rzodkiewke zanim ja zjem, niewiem czy jak bym go pomoczyła w wodzie z octem to pózniej bym też go już nie zjadła :(

kalafiora przed gotowaniem najlepiej namoczyć w wodzie a odrobiną octu wtedy wszystkie robaczki z niego wyjdą a następnie dokładnie go opłukać i dopiero ugotować

Niestety to nie jest ciekawy widok i odczucie. Można się zrazić takim czymś na długo;)

okropność!!! ale pomyśl niepryskany był-ekologiczny to przemawia na jego +

No to faktycznie obrzydliwe ;/ Ja dzisiaj w sałacie znalazłam ślimaka blee :)

niezbyt przyjemna sytuacja

obrzydliwe, mi po takim widoku na długo odechciało by się kalafiora

To jakaś masakra!!! Teraz będę się bała jeść kalafiora w ogóle... :(

ja dostałam takiego obrzydzenia do zielonej cebulki, jeżeli teraz ją używam to każdą sprawdzam w środku czy nie ma tam nieproszonych lokatorów

Nie masakra tylko sama natura- te które są ogólnie "czyste" są skąpane w najróżniejszych środkach na robaki- i nie są to naturalne produkty. Także takiego kalafiora wsadza się do wody z odrobiną octu jak już ktoś zauważył, potem oddziela każdą różyczkę żeby sprawdzić dokładnie i płucze jeszcze raz