Skoro nie ma limitów to uważam że to zgodne z regulaminem. Ktoś się napracował i ja to szanuje. Przepis dla mnie czytelny

rzeczywiście można tym sposobem nieźle punktów sobie naklepać - jeśli rzeczywiście tyle kroków potrzeba, bo przepis jest trudny to jest to zrozumiałe. Ale jeśli jeden krok to jest "posolić" a drugi "popieprzyć" to trochę słabo :P

wszystko chyba zależy od poziomu trudności przepisu

jak dla mnie lekka przesada..wiem że to zgodne z regulaminem, ale mimo wszystko we wszystkim powinien być umiar...z racji takich przepisów myślę że Doradca szybko ukróci limit punktowanych kroków do przepisu krok po kroku

każdy ma prawo dodawać tyle zdjęć ile chce, tym bardziej jak to jest zgodne z Regulaminem ,tak jak piszesz

DS tak ułożył regulamin i nie nam decydować o poprawności dodawania przepisów :)

od trudności może i tak co prawda nie Mi to oceniać ani liczyć komuś punkty jeśli jest taki regulamin to wpływu na to zbytnio nie mamy ale czego nie robi się dla punktów :)

Może jest takie trudne, że trzeba dokładnie opisać:), ale jak nie to rzeczywiście przesada:)

myślę, że o wiele za dużo

to było do przewidzenia, jakoś trzeba sobie zrekompensować usunięcie innych opcji na zdobywanie puntów

nie chodzi mi o to żeby kogoś krytykować, oceniać , ani liczyć punktów- przepis o którym wspomniałam faktycznie do łatwych nie należy- ale na pewno nie wymaga on tylu kroków. Wcześniej widziałam bardziej złożone i nikt nie porywał się na taką ilość kroków. Zapytałam , bo chciałam wiedzieć jak wy się do tego odnosicie jako osoby, a nie co do zgodności z regulaminem...ja w życiu stosuje umiar- jako zasadę złotego środka i wiem z ilu kroków mój przepis powinien się składać....punkty chętnie zdobywam- również te za aktywność, bo nagrody są atrakcyjne...ale wszystko z umiarem

hmm może trzeba było dokładnie rozpisać i wtedy wyszła taka ilość?

Bo to kroczki są ;). Może ktoś chciał być bardzo dokładny. Zastanawiam się tylko, czy przepis będzie czytelny w swej formie, na zasadzie - czy będzie się chciało do końca wytrzymać? Ale to najwyżej problem autora :). Bardziej mimo wszystko denerwują mnie 3 zdjęcia: produkty i 2 końcowe. Nie wiem jednak jak to teraz wygląda.