zawsze dodaję przepisy, które nam smakują. albo chociaż 2/3 naszej rodziny ;) każdy ma inne smaki więc jeśli to kwestia doprawienia to nie ma problemu...

Jeżeli wiem co żle zrobiłam, i co można poprawić to robię jeszcze raz i dopiero jak wyjdzie dzielę się przepisem

Jak mi coś nie wyjdzie, to nie daję przepisu i raczej nie poprawiam, i nie wracam do tego.

Jeśli coś mi nie do końca wyjdzie, robiąc to następny raz wprowadzam poprawki (czegoś mniej lub więcej, zwykle już wiem, co mogło być przyczyną niepowodzenia). Daję przepis poprawiony, skoro komuś smakowało to, co zjadł - to właśnie taki przepis chciałby wypróbować :)

Często dzielę się z innymi, podpytuje jak inni robią i doprowadzam przepis do tego, aż wyjdzie bardzo dobre :-)

Wszystko zależy od konkretnej sytuacji:) Kiedyś u koleżanki jadłam pyszne, proste i szybkie w przygotowaniu ciasto ze świeżymi truskawkami. Na drugi dzień miała wpaść do mnie inna koleżanka i chciałam "zabłysnąć" nowym wypiekiem: zrobiłam wszystko dokładnie jak w przepisie ale w przepisie część produktów podana była w sztukach /1 kostka masła/, część w dag a część w szklankach. Okazało się że szklanka szklance nierówna i kostki masła również mają inną wagę. Ciasto /pieczone na ostatnią chwilę/ nie wyszło zbyt smaczne ale kumpela spróbowała, wzięła przepis i -jak się później okazało- dopracowała go według siebie. Jeśli jednak mam czas a coś nie wyjdzie zbyt zadowalające to wtedy tego nie podaję i "się nie chwalę" - wolę osobiście dopracować szczegóły.

Często jak mi coś nie wyjdzie robię potrawę czy ciasto drugi raz poprawiam składniki, przyprawy i dopiero wtedy wrzucam przepis, nie chciałabym takiej sytuacji w której później ktoś piszę że dana potrawa mu nie wyszła albo nie smakowała.

dzielę się przepisem z innymi tylko takim który jest przetestowany i poprawiony

ja osobiście umieszczam tylko sprawdzone przepisy :)

Nigdy nie zostawiam "bez poprawki", po prostu nie daje mi spokoju. Jeżeli mi coś nie wyjdzie to dotąd robię aż mi się uda takie jak ma być. Nie dzielę się takim przepisem, ewentualnie wymieniam poglądy i doświadczenia;)

Byloby mi wstyd dawac przepis innej osobie, majac w swiadomosci, ze cos w gotowej potrawie bylo nie tak, albo miala wg mnie dziwny smak. Wole zdecydowanie miec czyste sumienie. Oczywiscie gusta smakowe sa rozne, ale moje zdanie byloby takie, ze skoro raz juz komus nie smakowalo danie (czyt. w tym wypadku mnie), jest juz duze prawdopodobienstwo, ze innym tez nie posmakuje. Zaznaczam, ze raczej nie naleze do osob tworzacych nowe trendy w kuchni, raczej bazuje na znanych przepisach, a wprowadzane zmiany to raczej kosmetyka :)

Jeżeli jest do istonej poprawki to nie, ale jeśli to jest tylko kwestia ilości cukru, soli czy innych przypraw to nie widzę problemu.

jeżeli mi nie wyszło pierwszy raz , próbuję kolejny - jeżeli po raz drugi nie jestem zadowolona - nie wracam do tego przepisu