poprawiam aż wyjdzie smacznie

Z przepisu, z którego dana potrawa mi nie wyjdzie, nie rozpowszechniam go dalej, bo szkoda było by, gdyby ktoś musiał zmarnować składniki na coś co nie wyjdzie, lub wyjdzie takie sobie.

Zależy od sytuacji... poddaje pod ocenę rodzinie... jak jest na czwórkę albo na czwórkę minus to przepis dodaję, ale dopracowuję. Jak jest mało jadalny odpuszczam i zarzucam pomysł.

nigdy nie dzielę się przepisem który mi nie smakował

Jeśli mam przepis z czasopisma czy internetu i mi nie wyjdzie to już nie wracam do tego przepisu i nikomu nie polecam, jeśli przepis jest od rodzinki czy znajomych to zawsze pytam co zrobiłam źle i robię ponownie Zawsze zapisując sobie przepis zaznaczam od kogo go mam i nie mam problemu z dopracowaniem przepisu. czasami jednak przepis przekracza moje zdolności i też mi nie wyjdzie

Gdy wg. mnie nie uda mi się dane ciasto lub inny wypiek, najpierw sama próbuje czy to jest dobre, a później pytam o opinię moją najbliższą rodzinę. Jeśli jest bardzo źle a wręcz beznadziejnie, nie przygotowuje tego drugi raz, jeśli jednak jest jadalne ale wymaga poprawek, przygotowuje dane danie ponownie tylko kilka tyg później, wprowadzając ulepszenia :)

nie dziele się nie dopracowanymi przepisami, musi mi smakować dopiero puszczam dalej

jak nam zasmakuje to robie drugi raz i poprawiam i dziele sie z innymi jeśli nie smakuje nie poprawiam i nie przekazuje przepisu dalej

zazwyczaj testuję takie przepisy które się udają bo wcześniej zostały sprawdzone i tymi się dzielę , ale zdarza się że coś robię po raz pierwszy i nie bardzo nam to smakuje wtedy to już rzadko wracam do takiego przepisu , praktycznie wcale , ale nie powiem że się nie podzielę takim przepisem bo każdy ma inny smak

Nigdy nie zdarzyło mi się podać komuś przepisu, który wiem że przygotowanie go skończyłoby się niepowodzeniem ;)