Orzechy włoskie łuskane należy przechowywać w : metalowym pudełku, zakręconym słoiku.

ja przechowuję w szklanym słoiku

Orzechów nie wyjmuję ze skorupek, obieram na bieżące potrzeby, zawsze przechowuję osuszone w całości.

ja nie łuskam orzechów, lepiej jest je przechowywać w skorupkach

ja susze orzechy w łuskach. Gdy są mi potrzebne obieram!

Orzechy włoskie przechowuję w skorupkach, wtedy lepiej zachowują świeżość i są też mniej narażone na to, że zepsuje się zawarty w nich tłuszcz. Ja trzymam w skrzynce na półce w garażu

Świeże łuskane orzechy włoskie wysusz nad piecem na tzw. przypiecku jak masz taki wiejski piec, lub w bratrurze. Jak masz jeszcze wszystkie orzechy włoskie nie wyłuskane, to nie łuskaj ich więcej, a susz w skorupkach, a przed użyciem wyłuskaj.

Ja przechowuję wysuszone orzechy w łuskach, czasami mam suche wyłuskane i przechowuję w szczelnie zamkniętym metalowym pudełku

suszę całe włoskie orzechy

Można je dobrze wysuszyć np. w piekarniku, ale najlepiej w skorupkach.

W ubiegłym roku orzechy włoskie trzymałam w piwnicy w bloku /czyli suchej i ciepłej/ do gwiazdki i w razie potrzeby łuskałam ile potrzebowałam. Przed sylwestrem wszystkie orzechy wyłuskałam i przechowywałam w zakręcanym słoiku. Kiedy potrzebowałam lekko je podpiekałam, zdejmowałam ta ciemną skórkę i wykorzystywałam do wypieków, deserów itp.

Orzechy do przechowywania trzeba bardzo dokładnie wysuszyć w łupinach i najlepiej się przechowują również w łupinach;)

Ja swoje orzechy suszę na działce . Kiedy jest ciepło i wietrznie to świetnie schną rozsypane na starym obrusie lub czyms podobnym . Na noc chowam do garażu ,bo rosa pada a na dzień wynoszę. Potem zawsze sobie nałuskam słoik , w blaszce w piekarniku na niskiej temperaturze podsuszę i zakręcam w słoiku . Resztę mam nie łuskane .