Przeczytałam w jednym miejscu, że dobrym sposobem jest najpierw prużenie samych owoców, a posypywanie je cukrem na samym końcu, głównie dla smaku, bo konsystencja wyjdzie sama. Sprawdza się ta metoda?

ja robię w ten sposób jabłka- prażę je na patelni, a słodzę na koniec, ale nie robiłam tak z innym przetworami Pytanie, co chcesz otrzymać- konfitury, dżemy czy marmolady?

Jabłka i gruszki obieram, kroję na kawałki wrzucam do rondelka i prużę na małym ogniu bardzo długo - aż sok całkowicie odparuje i wtedy ewentualnie dodaję cukier. /Część musu z jabłek i gruszek robię bez cukru, bo wykorzystuję ten mus do ciasta i mieszam go z galaretką z cukrem./ Mus wychodzi dość gęsty ale naprawdę trzeba go długo prużyć. Ale dużo też zależy od owoców - jak bardzo są soczyste.

Ja tę metodę stosuję bardzo często do jabłek - ale też nie wysmażam ich do konsystencji typowego domowego dżemu, ale pozostaję przy możliwie gęstym musie.

bez cukru trudno, ja też go dodaję po powolnym odparowaniu i ponownie odparowuję

Nie zawsze trzeba dodawać cukier np. do jabłek, gruszek, śliwek, ale jeśli owoce są bardzo kwaśne, to cukier zawsze dodaję od koniec smażenia.

też dodaję cukier pod koniec smażenia :-)

Dodaję cukier pod koniec smażenia, poza tym czasem cukier zastępuje ksylitolem, a innym razem dodaję odrobinę agaru- zależy od owoców i chwili :)

Dodaj cukier tylko pod koniec smażenia, a dany przetwór będzie dobry, nie taki słodki i zdrowszy.

większość owoców ma pektyny naturalne w wystarczającej ilości, ja bardzo mało cukru dodaję, odparowuję, wszystko rozbijam blenderem, konsystencja jest jak dżem, tak mi się wydaje przynajmniej

Zawsze daję cukier na końcu nawet jak zasmażałam jabłka czy inne owoce jak mam zamiar kłaść do słoików .

Ja słodzę na koniec

Dodaję cukier na samym końcu prażenia. Wszystko zależny też od owoców jak bardzo są słodkie, wtedy dodaję mniej cukru.