Nie mam formy ceramicznej tylko zwykłą i nie boję się, ze coś się jej stanie. Jak się za bardzo zużyje to kupie nową ;)

proponuje wlozyc papier lub folie aluminiowa

albo wyjmuję ciasto przed krojeniem z formy albo dzielę plastikowym nożem

Ja wyjmuję z foremki niezależnie czy jest z powłoką czy nie.

Ja wykładam papierem do pieczenia, ale nie kroję w blaszce ciasta tylko najpierw je wyjmuję z formy.

patrząc na takie foremki zastanawiałam się , jak kroić ciasto aby ich nie uszkodzić i doszłam do wniosku że szkoda na to pieniędzy

Mam taką formę z powłoką nieprzywierającą, którą dostałam do testów. Swoje zadanie świetnie spełnia, nie trzeba jej smarować tłuszczem, jednak jest problem o którym piszesz, czyli rysowanie powłoki ostrym nożem. Jeśli kroję w niej ciasto zawsze staram się nie docinać do końca, a kawałki wyjąć ręcznie. Sprawdza się ten patent, bo ciasto samo "wyskakuje" a powłoka się nie niszczy.

Ja też na szczęście mam tylko jedną i tak naprawdę nie często ją używam, bo zawsze mam ten problem. Skoro z powłoką, to po co wykładać papierem, ale bez papieru trzeba się nagimnastykować z krojeniem, właśnie tak jak piszecie. Ale np. mam formę do babki, keksówkę czy formę do muffinek z taką powłoką i te formy świetnie się sprawdzają. Właśnie z nich ciasta same "wyskakują".

można kroić specjalną silikonową łopatką.

foremkę wykładam papierem i upieczone ciasto bez żadnego problemu wyciągam