Blee... Również jak Mysiunia robię prawdziwy rosół na mięsie i warzywkach, najlepszy, najzdrowszy i najsmacznieszy ;)

Chciałabym zobaczyć to na DS najlepiej jako "przepis krok po kroku"

dla mnie to obrzydliwe - jak można to jeść ?

masakra:/ takiego jak koleżanka bym nie zjadła! u mnie rosół musi być na kości rosołowej z mnóstwem warzyw (które wyjada potem w większości moja córcia:))

az mnie ciarki przeszly. tesciowa dodaje kostki rosołowe(chociaz jak widze jak gotuje rosól to jej zabraiam)ale i tak zawsze je wyczuje w rosole,wtedy nie jem

nie ruszyłabym czegoś takiego, moja rodzina też. Jedzenie oleju w zupie to żadna przyjemność, kostek nie dodaję do rosołu

gotuję rosół na skrzydełkach drobiowych i jest wspaniały

a ja myślałam ,że ugotowanie rosołu to sprawa prosta i oczywista,ale chyba nie dla wszystkich jeszcze:)tragedia:)

Bo cały problem nie w tym na co kogo stać a na tym czy ma wyrobiony smak /gust kulinarny. Można klepać biedę a jadać wukwintnie , a można spać na pieniądzach a jadać szajs. Są osoby które nie przywiązują wagi do smaku i wyglądu potraw - ma być to kaloryczne ( lub nie jeśli się akurat taki ktoś odchudza) i dać się zrobić jak najszybciej bo na stanie przy garach szkoda czasu. Stąd ,, rosoły" na porcji rosołowej gotowane w 30 minut ( bo po co gotować kurę 3 godziny ). Risotto z ryżu ugotowanego w torebce i wrzuconego na patelnię z jakimiś warzywami .Tego się nie zmieni .Na pociechę Wam powiem , ze melomanami też nie wszyscy są :)