U nas w moich stronach nie słyszałam i nigdy tak nie kisiłam. A to interesujące dla mnie.

Ja jeszcze tak nie robiłam ,słyszałam o tym , ale wiem że są przepisy i można tak robić

nigdy tak nie kisiłam ale sąsiadka zawsze tak kisi ogórki,butelka musi być zakręcona ale jezeli chce brać ogórki to odcina górę

słyszałem, ale nigdy nie praktykowałem.. głownie przez to że nie wiem jak szybko trzeba je zużyć.. a jak wiadomo do takiego baniaczka trochę ich wejdzie

No właśnie to jeżeli odetnie górę, to ogórki trzeba w miarę szybko zużyć, chyba że przepakować ......?

ja robie tylko w słoikach

Osobiście tego nie robiłem, ale widziałem u kuzynki, która ma liczną rodzinę. Wie, że ogórki nie zdążą się zepsuć, bo niestety ich trwałość nie jest duża :(

tak też słyszałam ale sama nigdy nie robiłam w tak wielkich butlach

Ja tak kiszę ogórki. Gdy są ukiszone odcinam górę butelki i przekładam ogórki do mniejszych słoików zalewam tą samą wodą z kiszenia i zakręcam.Przechowuję je w lodówce. Szybko znikają ;)

nigdy nie robiłam ale widziałam u kogoś w księdze przepisów na DS.

ja kisiłam w takich butelkach ogórki w zeszłym roku (zrobiłam dwie takie butelki). Ogórki dobrze się zakisiły i smakowały świetnie, tylko jak dla mnie to jest za duża pojemność i nigdy do końca tych ogórków nie zdążyłam zjeść, bo wiadomo za długo też nie mogą być; jest minus takich butelek - trzeba odciąć górę butelki jak chce się wyciągnąć ogórki bo inaczej się nie da ich wyciągnąć.

kiszę w takich butelkach, odcinam potem górę, i przekładam do mniejszych słoików. Jak mi brakuje słoi to butelki są rewelacyjne. Wiadomo że jak taką butelkę otworzysz to nie możesz ich trzymać nie wiadomo jak długo.

Zgadza się, że przy licznej rodzinie to smakuje wszystko , bo jeden drugiemu napędza apetytu i tak można zrobić, ale jak pisze ao12, że przepakowuje, to też ciekawe. Dzieki za podpowiedzi. Pozdrawiam;)