A moja rodzina to 3 osoby, z czego najwięcej kiszonych zjadam osobiście ;) Ale kiszę tak, bo jest to bardzo wygodne :) Słoików pustych mam pewnie ponad setkę, ze trzy razy tyle zapełnionych z poprzednich lat - ale z czystej wygody kiszę w butelkach :) Idzie szybciorem, no i nie trzeba myś i wyparzać tych butelek, jak robię ze sloikami ;)

Ogórki w pięciolitrowych butlach przechowują się dobrze. Mają bardzo dobry smak. Zawsze dodaję do tych w butelkach więcej czosnku. Jak już otwieram butlę, to po pewnym czasie przekładam ogórki do słoika i stawiam do lodówki, żeby się nie zepsuły.

Osobiście sceptycznie podchodze do kiszenia w plastiku, kwas może wchodzić w interakcje z plastikiem, jestem zwolenniczką kiszenia w glinianych garnkach

sama tak nie robiłam ale znam osoby które tak robia od dłuższego czasu, jadłam nawet takie ogórki i były naprawdę pyszne:) jednak przechowywane i kiszone w tych butlach były w zimnie, w lepiance, studni etc

nie robiłam tak ale jadłam sa smaczne

uważam, że to nie jest dobry pomysł by kisić ogórki w plastiku...

Moja ciocia tak robi ogórki - są bardzo smaczne. Żeby je wyjąć faktycznie trzeba odciąć górę i generalnie szybko zjeść. Żeby je przechować parę dni można przelać do słoika z zalewą i przetrzymać w lodówce - jest to jednak rozwiązanie krótkotrwałe

spotykam się z takim kiszeniem

ja robię tylko w słoikach

możesz zrobić też w mniejszych butelkach- 0,5 l po sokach tymbark lub po jogurcie pitnym, kefirze, mleku- 1 l, 1,5 l, 2 l, chodzi o to żeby była szersza główka, żeby było je jak wsadzić, w 0,5 l można kisić ogórki pokrojone w kostkę lub starte na tarce, które przydadzą się do zupy ogórkowej, robiłam w tamtym roku pierwszy raz w taki sposób i jestem zadowolona- ogórki smaczne nie psuły się