Ja bardzo póżno zainteresowałam się gotowaniem.........

Ja w kuchni chyba byłam od zawsze :D moja 3letnia córcia tez już rządzi i pichci razem zemną :))

kuchnia zaczęła mnie interesować dość późno

Ja to od małego kajtka z tatą sałatki na święta zawsze kroiłam dodatki.... i tak mi zostało co mi przyjdzie do głowy jakiś przepis to go realizuje. A mój chłopak sprawdza czy dobre... (jadalne) hehe

Odkąd poszedłem na swoje w wieku 18 lat musiałem sam się wszystkiego nauczyć i tak zostało.

Ja zaczęłam gdzieś koło 8- 10 roku życia.... namiętnie lepiłam pierogi i gotowałam pomidorówkę.

pierwsze samodzielne ciasto upiekłam mając 10 lat i pamiętam że był to sernik a obiady gotowałam mając 12-13 lat

zaczęłam gotować jak założyłam rodzinę i poszłam na swoje, wcześniej gotowanie mnie nie pociągało

nie pamiętam dokładnie,ale zabawę z gotowaniem zaczynałam już w piaskownicy z siostrą bo podkradałyśmy babci z kuchni różne sypkie produkty typu mąka, kisiel czy kasze i wynosiłyśmy do zabawy

z tatą w IV klasie szkoły podstawowej

ja późno bo 26 lat :)

Oj, nie pamiętam dokładnie ale zawsze bardzo lubiłam piec ciasta i ciasteczka... to chyba było w szkole podstawowej :-)

Ja dosyć pozno i niestety bez mamy :'(