nigdy nie wałkuję pierników za cienko wolę takie grubsze wtedy nie sa twarde po upieczeniu ale na pewno jak włozysz do woreczka foliowego to zmiękną;)

ja również rozwałkowuję na ok. 1 cm

Ja rozwałkowuję tak ok. 8 mm. @IwonaKa na pewno pierniczki będą dobre, bo też mam taki przepis, że są twarde ale jak odleżą i polukrujesz to zobaczysz jakie będą miały wzięcie.;)

ja robię 6-8mm, potem jeszcze urosną dzięki dodaniu sody

IwonKa zamknij te pierniki z połówką jabłka w metalowej puszce to zmiękną. Rok temu zrobiłam podobnie jak Ty: rozwałkowałam ciasto zbyt cienko i pierniki wyszły mi cienkie i twarde. Zrobiłam ciasto raz jeszcze i rozwałkowałam na ok. 1 cm i pierniczki wyszły grube i mięciutkie.

ja rozwałkowuję na około 0,5 cm

Moje mają grubość około 5 mm :)

zazwyczaj tak na pół centymetra ;)

rozwałkowuję od 0,7 cm do 1 cm

Ja piekę wiele różnych pierniczków i ciasteczek korzennych, bo bardzo je lubimy. W zależności od rodzaju ciasteczek rozwałkowuję ciasto na różną grubość, czy mają to być mięciutkie i pulchne czy raczej chrupiące. Np te, które zawsze po upieczeniu są miękkie i nie twardnieją, rozwałkowuję na grubość ok. centymetra, bo i tak sporo rosną i są potem jeszcze grubsze. A takie typowe ciasteczka korzenne, jak pierniczki holenderskie, wałkuję cienko, max na 3-4mm, bo one po upieczeniu są twarde i chrupiące :) Wszystko zależy właśnie od specyfiki danego wypieku. Najtrudniej jest to ocenić, kiedy piecze się pierwszy raz z jakiegoś nowego przepisu. Dlatego po wypróbowaniu każdego nowego przepisu na ciasteczka robię sobie notatki dotyczące smaku, konsystencji po upieczeniu i po zupełnym ostygnięciu, chrupkości oraz ogólnych wrażeń. To potem bardzo ułatwia wybór przepisu do kolejnych wypieków :)