Przepis i sposób przygotowania na: CIASTO NALEŚNIKOWE
Dodajemy cukier i sól. Teraz przyszedł czas na mąkę. Dosypujemy ją stopniowo i energicznie mieszamy miotełką lub miksujemy mikserem tak, żeby nie powstawały nam grudki. Jest też drugi powód – otóż musimy kontrolować gęstość ciasta. Przepis jest dość dobrze wyważony jeśli chodzi o składniki, ale wiadomo, że zawsze trzeba brać poprawkę na chociażby wielkość jajek, czy lekkie „niedomierzenie” lub „nadmierzenie” mleka albo wody. Ciasto powinno być konsystencji lejącej się, tzn. ani zbyt rozcieńczone, ani zbyt gęste. Takie, żeby swobodnie rozprowadzało się na patelni. Zawsze jest problem z dokładnym określeniem jakie ma ono być bo mówi się „no po prostu konsystencji ciasta naleśnikowego”. W każdym razie po kilku próbach na pewno każdy dojdzie do wprawy.
Ciasto gotowe – przechodzimy do smażenia. Ja leję trochę oleju na rozgrzaną patelnię i rozprowadzam go papierowym ręcznikiem na całej powierzchni. Wlewam ciasto na środek patelni i delikatnymi, aczkolwiek dosyć szybkimi ruchami patelni rozprowadzam je tak, żeby ciasto „zajęło” całość. Smażymy na średnim ogniu ok. 2 – 3 minut z każdej strony, aż naleśniki zaczną się rumienić. Przed każdym naleśnikiem rozprowadzam olej po patelni tak jak opisałem to wyżej.