Przepis i sposób przygotowania na: Słodko-ostra zupa krem z kukurydza, kokosa, chilli i cheddara
1 chilli
2 puszki kukurydzy
1 opakowanie mleczka kokosowego
odrobina oleju kokosowego
ser cheddar 200
nachos
tymianek
kolendra
sól, pieprz
Straciłam głowę dla tej zupy! Jak dla mnie jest to stuprocentowy sukces w połączeniu smaków. Natknęłam się na ten przepis w magazynie kuchnia, jednak jak to ja, musiałam coś \"udziwnić\". Wiem, wiem pierwszy raz powinno się zrobić kropka w kropkę, ale mój mózg podsunął mi małe pomysły na ulepszenie pierwotnej receptury. Tak więc, czemu nie?
Zupę robi się naprawdę szybko, jest banalna, a efekt powalający.
Cebulkę przeszkliłam na oleju kokosowym. Tu miejsce na pierwszą adnotację. Nie przejmujcie się jeśli takowego nie macie w swojej spiżarni. Ja po prostu dostałam taki na święta (do kolekcji), więc zamiast zwykłego użyłam kokosowego. Uznałam, że świetnie będzie korespondował z resztą składników. Gdy cebula się smaży, w między czasie odsączam kukurydzę wrzucam do garnka, zalewam ją mleczkiem kokosowym, dodaję cebulkę, niewielką garstkę chilli i przyprawy. Łyżeczka tymianku, parę ziaren kolendry i sól, pieprz do smaku. Gotuję wszystko razem około 15 min. Pod sam koniec, na 5 min. dosłownie przed zdjęciem z ognia, dorzucam sporą garść startego cheddara. I teraz już do końca mieszam, aby ser mi się przypadkiem nie spalił.
Zupę po 20 minutach zdejmuję i biorę się za blender. Ostrzegam, że nie będzie to kwestia minuty, a nawet 5, aby zupę dobrze zmiksować. Kukurydza ma to do siebie, a raczej jej skórka, ze ciężką się rozdrabnia.
Zupa gotowa przyozdabiam startym serem, naciosami i chilli pokrojoną w cienkie paseczki. The end.
Smakuje?