Kasia i Adam wspólnie walczą z przeciwnościami losu. Choć ich praca jest doceniana, a jedzenie pyszne to jednak „Marysieńce” brakuje tego czegoś, co przyciągnie na stałe klientów. Najwyższa pora, by zjawiły się u nich „Kuchenne rewolucje”.
Za nimi burzliwa przeszłość, która pchnęła ich w świat kulinariów. Efektem jest wspólnie prowadzony lokal - „Marysieńka” w Babicach pod Oświęcimiem. Ona kucharka z pasją – wkłada całe swoje serce w to co przygotowuje dla klientów restauracji. Wszystko tutaj jest domowej roboty, a klienci którzy przychodzą są pełni uznania dla jej talentu. On – świetnie spisuje się jako pomoc kuchenna i pomaga w prowadzeniu lokalu. „Marysieńka” to ich wspólne dzieło – miało być wstępem do ich wspólnej przyszłości. Coś jednak poszło nie tak. Klientów jest mało, a co za tym idzie do wspólnego portfela spływa niewiele pieniędzy. Właścicielom „Marysieńki” zaczyna brakować na życie… Tutaj muszą zjawić się w końcu „Kuchenne rewolucje”, których Kasia i Adam wypatrują z nadzieją.
"Kuchenne rewolucje" dziś o godz. 21.30 w TVN.
